A ja szyję i szyję. Anioły leżą nadal w stosikach i pudełkach w stanie surowym. W końcu przyjdzie i ich kolej. Powoli wynurzam się z zamówień, choć jeszcze przede mną wyzwanie, czyli coś, czego jeszcze nie szyłam. Jeśli mi się uda, na pewno to zobaczycie.
Dziś różowe siostry.
Jedna na zamówienie, druga-może się nie obrazi-to produkt uboczny i za chwilę wkleję ją do Bazarku.
Jedna na zamówienie, druga-może się nie obrazi-to produkt uboczny i za chwilę wkleję ją do Bazarku.
Dziękuję Kochana:)
Królisie słodziaki jak zawsze, dopieszczone w najdrobniejszych szczegółach. Gratuluję wygranej i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiękne! jak zwykle zresztą :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
jejku jakie sliczniutkie... :)
OdpowiedzUsuńKróliczki jak zwykle cudowne!!! Te Twoje są wyjatkowo słodkie, i to je różni od pozostałych...
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne!
Jakie słodkie są te Twoje króliczki... Cały czas podziwiam i wzdycham z zachwytem do Twej twórczości! Ślę pozdrowienia i promyki słońca:)
OdpowiedzUsuńUrocze bliźniaczki!
OdpowiedzUsuńTwoje króliczki już od dłuższego czasu skupiły moją uwagę. Są bardzo ładnie szyte, materiały, krój, kolory nadają im wyjątkowości.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej:) Wyobrażam sobie jego delikatny szelest przy przewracaniu kartki...:)
To nie musi być produkt uboczny ;) Mam pomysł na właścicielkę ;)
OdpowiedzUsuńA jeden jest mój :)))))
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dzięki, Moniczko.
A notesik cudny, gratuluję.
Boskie ...
OdpowiedzUsuńkróliczki cudne jak zwykle a wygranej gratuluję :)
OdpowiedzUsuńCudne króliczki!!! Chciałam Cię Moniko nieśmiało zapytać czy mogłabyś dla mnie uszyć takiego króliczka? W zamian za to ja wyszydełkowałabym Ci misia (około 35-centymetrowego). Zgodziłabyś się na taką wymiankę?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Sliczne te kroliczki, tylko hmmmm... one chyba ogonkow nie maja? Kupilam raz termofor, mial kocia szara poszewke i oczywiscie bez ogona:) co te dzieci pomysla;) Pozdrawiam i bardzo dziekuje za dodanie mnie do Twoich linkow!!!!!!
OdpowiedzUsuńUrocze bliźniaczki :) I jeszcze te różowe, pasiakowe ubranka... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Króliki super...boskie...Zamierzam spróbować uszyć...ale efekt...hm...zobaczymy...Zbliżają się święta,,,a takie prezenty własnoręcznie wykonane,chyba są najcenniejsze:)
OdpowiedzUsuńUrocze, po prostu urocze!
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnień do mnie ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam po odbiór wyróżnienia :-) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak zawsze śliczne:)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię po wyróżnienie
OdpowiedzUsuńZapraszam skromnie do mnie po odbiór wyróżnienia:)
OdpowiedzUsuńRóżowo i cudnie!!! :) :) :) Umieram, z ciekawości o jakie zamówienie chodzi :)
OdpowiedzUsuńKrólisie urody prześlicznej...:) Powiedz, Królicza Mamo, jakiego materiału używaż do uszycia "ciałek" Króliczków? Może to banalne pytanie, ale dla mnie niewiadoma... Dziekuję z góry za odpowiedź:)
OdpowiedzUsuńEwelajna, używam płócienka naturalnego:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za odpowiedź i... Królików Bez Liku życzę:)
OdpowiedzUsuńcudne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam po wyroznienia :)