sobota, 23 marca 2013

Szyję i szyję

Zastanawiam się, czy nie zanudzam Was tym wszystkim!
Ja nie jestem znudzona tym, co robię i mam cichą nadzieję, że Wy również jakoś ze mną wytrzymujecie:)
Troszkę mi się zaległych zdjęć nazbierało. Dziś króliczki.

Pięknie dziś było za oknem! Do wiosny mam wrażenie daleko, ale niechaj sobie ten śnieg jeszcze troszkę poleży skoro taki uparty. Zadowolę się tym pięknym słońcem, nieskazitelnie błękitnym niebem i radością Pędzla przeciągającego się z rozkoszą na nagrzanej posadce balkonu. Chociaż - nie to, że marudzę! - jakiś pączuszek na gałęzi czy przebiśnieg w ogródku wypielęgnowanym przez sąsiadkę nie obraziłby mnie:)
Lubimy śnieżne święta, prawda? Tylko nie koniecznie te:)


Miłego wieczorku i duuużo słońca:)

czwartek, 14 marca 2013

Kociaki

Znów zamilkłam i to wcale nie na trochę. Jestem, żyję. Zwłaszcza szyję:)
Następnym razem pokażę Wam więcej, bo jak to u mnie, ponapoczynane wszystko.

Tęsknię już za wiosną lub choćby słońcem. Światła i ciepła mi potrzeba!
Dziś dostałam z zaskoczenia piękne prymulki. Jutro postawię je na parapecie, bo lubią światło, ale dziś niech postoją na biurku - wystarczy tylko delikatnie spojrzeć w prawo, by cieszyły oczy dając namiastkę wiosny.

Czas na tytułowe koty.

Tutaj pewnie powinno się znaleźć zdjęcie Pędzla do kompletu, ale zaniedbałam go ostatnio. Nie, nie! Oczywiście, że go karmię, kiziam i przytulam, tylko brakuje mi czasu na bieganie za nim z aparatem. 
Obiecuję, że następnym razem się poprawię:)
W zamian moja świeżo zmalowana torba na wszystko - już nie z kotkami, a z sówkami.

Miłego dnia:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...