A dziękować jest za co!
Po pierwsze dziękuję za wszystkie Wasze słowa przemiłe i gratulacje pod notką, w której chwaliłam się bezwstydnie moimi aniołkami w czasopiśmie:)
Po drugie dziękuję FiolQak za niezwykłe wyróżnienie!
I po trzecie-a zostawiłam na deser-zobaczcie co ujrzały dziś moje oczy po wyjściu listonosza i rozerwaniu opakowania!
Te cudowności, te arcydzieła, wydziergała Katarzynka (klik!) i szkoda, że nie możecie ich dotknąć, przytulić i poszeptać do uszka:)
Dziękuję Kochana z całego serca. Brak mi słów, by wyrazić zachwyt Twoim talentem.
Pędzlowi też brakuje słów (choć u niego to raczej normalne)-ale jego radość doskonale oddaje, co myśli o myszce.
:)
OdpowiedzUsuńNo miś powala z nóg :-) Jest bardzo słodki :-) Super. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńMoniczko ja też Ci bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za przecudnego Króliczka i Aniołka. Są prześliczne!!! Duża buźka dla Ciebie i Pędzelka :)
OdpowiedzUsuńprzeslodkie!!! :D a mysia- super!!!!
OdpowiedzUsuńwszystko piękne, ale zielony miś.... boski!!!
OdpowiedzUsuńJakie fajne!! Aż się chce te cuda pomacać i przytulić!
OdpowiedzUsuńMiś cudny!
OdpowiedzUsuń:-)
zasyłamy misiowe pozdrowienia,
Bajkopisarki