Od kiedy szyję króliczki, mam okazję śledzić tendencje w modzie. Króliczej:)
Po pierwsze kwiaty, po drugie groszki, po trzecie róż.
Po pierwsze kwiaty, po drugie groszki, po trzecie róż.
Dziś trzy różowe damy.
Dwie w poniedziałek pojadą do nowych domów,
jedna czeka na stacji w ArtStacji:)
Miłego weekendu Kochani i mnóóóstwo słoneczka***
Piękne i słodkie, a to wykończenie pantalonów - smakowite. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne, słodkie i niesamowite..... sa perfekcyjne
OdpowiedzUsuńSlodziutkie slicznosci:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Asia
Monia a Ta jedna pojedzie do mnie ????
OdpowiedzUsuńjakie one słodkie
OdpowiedzUsuńŁojć...! Cudne i słodkie. Moim królewnom na pewno przypadły do gustu ;) A mnie urzekły detale :)
OdpowiedzUsuńKolejne cudne królisie... ach, jakie one są cudne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Jagodzianka.
cudnie :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne, takie cukierkowe, mniam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne królisie. Kolorki bardzo fajne,świeże i wiosenne. Pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńPiekne-a taka sukienusie sama bym chetnie zalozyla:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo ładniutkie! Będzie im smutno jak zostaną rozdzielone :-)
OdpowiedzUsuń