Jak ja kocham grochy! Też tak macie? Nie wiem, co w nich takiego jest, że wzbudzają uczucia:)
Małe, duże, średnie i zdecydowanie okrągłe-niby nic, a tu proszę. Nawet czarne są radosne.
Tym razem nie czarne, a czerwone. I jak tu się nie uśmiechać?:)
I kilka nowych kuchennych tabliczek
Ściskam Was słonecznie:)
Można się zakochać !!! łowca jest urocza ;)
OdpowiedzUsuńŁowca faktycznie radosna... ale ta z poprzedniego postu rewelacyjna taka z charakterem.
OdpowiedzUsuńOwca jest piękna. I widać od razu, że dziewczyna.
OdpowiedzUsuńsłodziak z tej Owcy!
OdpowiedzUsuńŁowiecka urocza! Ja tekże kocham grochy!
OdpowiedzUsuńbardzo ale to Baaaardzo podobają mi się te owieczki! Ta z poprzedniego wpisu jest czadowa!
OdpowiedzUsuńOwieczka w sukience w groszki to chyba dziewczyna tego eleganta w sweterku z poprzedniego wpisu-urocza.
OdpowiedzUsuńSama słodycz :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocza taka owieczka:)
OdpowiedzUsuńŁowieczka jest świetna i też lubię grochy:-))
OdpowiedzUsuńTe łowieczki sa cudne! Przyjdzie mi sie na nie skusic:)
OdpowiedzUsuńTa jest the best ze wszystkich! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna :)
OdpowiedzUsuńŚliczna owieczka ;-) Zapraszam do mnie na CANDY http://madlen2186magicznyswiat.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGrochy na taką pogodę są idealne:)
OdpowiedzUsuńsłodka!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Śliczne maleństwo:)
OdpowiedzUsuńŁwieczka biedroneczka ;)
OdpowiedzUsuń