Witaj! Aniołki przesliczne!!! Sama zabrałam się za robienie aniołka na przykładzie Twojego schematu na cafeart i mam pytanie odnośnie malowania. A mianowicie czy malujesz niedlugo po wyschnięciu? I czy tylko farbami czy tez lakierem? Ja swojego aniołka ulepiłam i odłożyłam jego malowanie na później bo nie mam farbek i mój aniołek zwilgotniał :( zrobił się miękki niestety :((( Proszę o radę co robię źle i czy trzeba malować niedługo po wyschnięciu??? Pozdrawiam cieplutko :) i idę powpatrywać się jeszcze w Twoje ślicznoty ;)
Gwiazdko, maluję zaraz po wyschnięciu, a właściwie zaraz po upieczeniu. Jak wyschnie farba, od razu lakieruję-to zabezpiecza przed wchłanianiem wilgoci. Włóż aniołka na troszkę do piekarnika lub połóż na kaloryferze.
anielice :)
OdpowiedzUsuńsą piękne!
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńJak zwykle panny anielice śliczne:)
OdpowiedzUsuńAniołki śliczne jak zawsze :) A u mnie deszczu brak ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piekne...
OdpowiedzUsuńeh...ten z misiakiem mnie rozczulił najbardziej:)
OdpowiedzUsuńprzesliczne te Twoje anioly...chyba zostane tu czestym gosciem :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Witaj! Aniołki przesliczne!!! Sama zabrałam się za robienie aniołka na przykładzie Twojego schematu na cafeart i mam pytanie odnośnie malowania. A mianowicie czy malujesz niedlugo po wyschnięciu? I czy tylko farbami czy tez lakierem? Ja swojego aniołka ulepiłam i odłożyłam jego malowanie na później bo nie mam farbek i mój aniołek zwilgotniał :( zrobił się miękki niestety :((( Proszę o radę co robię źle i czy trzeba malować niedługo po wyschnięciu??? Pozdrawiam cieplutko :) i idę powpatrywać się jeszcze w Twoje ślicznoty ;)
OdpowiedzUsuńO jakie piękne te Twoje Anielice! Takie pogodne i uśmiechnięte.
OdpowiedzUsuńŚliczności...boskie...cudne, widać, że robione z sercem.
OdpowiedzUsuńślicznotki :)
OdpowiedzUsuńaniołki iście anielskie )pozdrawiam
OdpowiedzUsuńprześliczne, a ten z misiem taki kochaniutki :)
OdpowiedzUsuńcudne ...
OdpowiedzUsuńbyłam bardzo ciekawa w jakiej kolorystyce zaprezentują się aniołki z tej wielkiej produkcji
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Jak zwykle - śliczne są:) Dobrze, ze idą święta:)Twoje aniołki pokochają ci, którzy znajda je pod choinka:))))uściski;)
OdpowiedzUsuńGwiazdko, maluję zaraz po wyschnięciu, a właściwie zaraz po upieczeniu. Jak wyschnie farba, od razu lakieruję-to zabezpiecza przed wchłanianiem wilgoci. Włóż aniołka na troszkę do piekarnika lub połóż na kaloryferze.
OdpowiedzUsuńJak zwykle Moniu u Ciebie pieknie :)
OdpowiedzUsuńSwoja droga u mnie deszczu nie ma..całe szczęście ;)
Moniczko kochana dziękuję za cenne wskazówki, jak tylko kupię farby pochwalę się moimi aniolkami :) Buziak :*
OdpowiedzUsuń