Ja znów krótki pościk przybiegłam wkleić. Przy kawie.
Kawa w stylu: Monika zwolnij:)
Kawa w stylu: Monika zwolnij:)
Szykuję się do dwudniowego kiermaszu. Czasu miałam niewiele, bo po uwolnieniu się od zamówień dopiero w poniedziałek mogłam zasiąść do robienia tego, co w główce zaplanowałam.
Już wiem, że nie zrobię nawet ćwierć założeń, ale nic to.
Już wiem, że nie zrobię nawet ćwierć założeń, ale nic to.
Mam małe aniołeczki
Ależ Ty jesteś zapracowana kobitka !!! Monisiu zwolnij troszkę i odsapnij !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Oj przydałby się komuś odpoczynek; piękne to wszystko co robisz ale może nadzszedł czas aby wziąć przykład z Pędzla.
OdpowiedzUsuńZyczę udanego kiermaszu,a w przyszłym tygodniu więcej czasu na odpoczynek:)
Pozdrawiam serdecznie:)
SUPER SAME SLICZNOSCI....ZYCZE OWOCNEGO KIERMASZU.POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńI to ma być tylko część zamierzeń?? Mnie by roku nie wystarczyło na zrobienie połowy tych cudów!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wykonanie założeń ;) moim skromnym zdaniem produkcja idzie świetnie :) Śliczności!!!!
OdpowiedzUsuńale tego naprodukowałas!!! Byle do świąt:) a potem odpoczywaj do woli:)
OdpowiedzUsuńAniołki i króliczki powstają u Ciebie w zawrotnym tempie i do tego każdy jest inny i wyjątkowy :) Na kiermasz wybrałabym się z ogromną chęcią, ale mam za daleko :(
OdpowiedzUsuńA kotkowi i ja zazdroszczę :) W czasie, gdy nie ma chwili wolnego czasu, on najzwyczajniej zasypia sobie nad książką ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Moniś! to Ty z Lu jesteś?:) może uda mi się wpaść jutro lub pojutrze na kiermasz, miło byłoby Cię poznać:) Trzymam mocno kciuki:) wierzę, że się ze wszystkim wyrobisz:)
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę, tyle cudeniek! Śliczności! Króliczki są wprost cudowne!!
OdpowiedzUsuńwow- jestem pod wrażeniem wręcz produkcji. cudności. wszystko!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki Moniczko za realizację wszystkich Twoich przedświątecznych założeń. Prawdziwe śliczności. U mnie, szczególnie przed świętami, także zaczyna brakować czasu na realizację zaplanowanych rzeczy. Chyba się ze wszystkim nie wyrobię. Szkoda, że nie mieszkam w Lublinie, bo z chęcią zajrzałabym na kiermasz, żeby na "żywo" pooglądać cudeńka zrobione przez Ciebie. Całusy dla Ciebie i Pędzelka :)
OdpowiedzUsuń