Nie wiem, czy to wiosna, czy już lato, ale nie ma się nad czym zastanawiać, gdy świat taki piękny! Grzechem jest siedzenie w domu i przyznam się - grzeszę. Ale jak troszkę obgonię się dziś z pracą, ucieknę na trochę powdychać, pozachwycać się i dać się omamić.
W międzyczasie mała namiastka, czyli przerwa na kawę na balkonie. Poczytać, czy poplanować i oczami wyobraźni zobaczyć zioła, które dziś wieczorem zasieję? W przedpokoju czeka worek z ziemią, skrzyneczki jeszcze w piwnicy. Usiądę na skrzyni przy winorośli przesuwając na bok Pędzla, bo w końcu skrzynia dwuosobowa, i pomyślę, na co mam ochotę.
Jest fioletowa krowa, a u mnie fioletowy kot. To nie taki zwykły kot lecz kot-podróżnik. Jednym słowem kocia poducha dla dzieci na podróże. Myślę, że i w domu się sprawdzi, jeśli ktoś go upilnuje, bo oprócz serca i standardowego wypełnienia włożyłam w niego duszę włóczykija:)
Przyjrzałam się moim domowym tabliczkom. Na wszystkich są panie domu. Feministką nie jestem, ale równość sobie cenię, więc zagoniłam do kuchni mężczyzn:) Może nie są zawrotnie przystojni, ale jak ktoś jest tak zabiegany, delikatnie odpuszcza sobie dbanie o image;)
Miłego dnia!
Poduszka jest przecudowna! Taka podróżna poduszka jest ważna, szczególnie podczas tych dłuższych trzas :)
OdpowiedzUsuńA tabliczki jak zwykle fatasctyczne!
Pozdrawiam!
Przepiękny, no chyba ładniejszy niż krowa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tabliczki są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kasiulkowetwory.blogspot.com/
Tabliczki obłędne, z żartem i uśmiechem. Ale chyba o to chodzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
rewelacja i poducha i tabliczki!
OdpowiedzUsuńKotek prześliczny, taki zgrabny , pozycja jakby się przeciągał lekko ;) A tabliczki są po prostu obłędne!!! Buziole ;*
OdpowiedzUsuńHmmmm.... no nieźle! Nie dość, że kolor mój ulubiony to i zwierzak najulubieńszy.
OdpowiedzUsuńPrzecudna rzecz!
Niezły fioletarz:-))) a tabliczki niezłe, Moniko w moim sklepie też mam świetne tabliczki z tego typu napisami,. Ich treść jest jak 10 przykazań:-) zapraszam do redecor.pl Gosia zhomefocuss
OdpowiedzUsuńPoducha bardzo pomysłowa, tabliczki super - muszę sobie taką w kuchni zawiesić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI kot i tabliczka - brawa wielkie!!! Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńPodróż z takim mruczusiem wokół szyi to musi być przyjemność:)
OdpowiedzUsuńJest cudowny ;))))
OdpowiedzUsuńPrześliczny kot podróżnik! A męskie tabliczki pewnie chętnie każda z Pań by u siebie w kuchni powiesiła hihi
OdpowiedzUsuńSuper kociak :)
OdpowiedzUsuńhahahhaha świetny jest hehhehe
OdpowiedzUsuńkot podróżnik jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńI have come here and read. may be useful and continued success
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie:)
OdpowiedzUsuńcudny ten kot podróżnik, z duszą włóczykija :))
OdpowiedzUsuń