Dokładniej królowej, do tego pięciu:)
Po aniołkach, decoupage'owaniu, torbach i kolczykach znów kłapouszki.
Remont nadal w toku.
Z pewnością nieuzasadnione, ale mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że panów rusztowaniowych i huku mam po 10 godzin dziennie, a jeszcze zaczęłam o nich śnić! I o panach i o rusztowaniach:)
O huku na szczęście nie-chyba mi fonia na noc siada.
Z pewnością nieuzasadnione, ale mam wrażenie, że to się nigdy nie skończy.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że panów rusztowaniowych i huku mam po 10 godzin dziennie, a jeszcze zaczęłam o nich śnić! I o panach i o rusztowaniach:)
O huku na szczęście nie-chyba mi fonia na noc siada.
A oto króliczki:
rustykalna
z nutką folkloru
różowa panienka
cała w kwiatach
Wszystkie króliczki zamieszkały w ArtStacji
I na koniec wyzwanie od Patusi, czyli dwa razy większa królisia.
Obok niej siedzi ta tradycyjna dla porównania.
Dziękuję Wam za wszystkie cudowne komentarze.
Jesteście NIEZASTĄPIENI!!!
cała w kwiatach
Wszystkie króliczki zamieszkały w ArtStacji
I na koniec wyzwanie od Patusi, czyli dwa razy większa królisia.
Obok niej siedzi ta tradycyjna dla porównania.
Dziękuję Wam za wszystkie cudowne komentarze.
Jesteście NIEZASTĄPIENI!!!