Na jarmarku w Gostyninie broszki nie miały powodzenia. Przywiozłam z powrotem cały zasób pomniejszony o sztukę zaledwie jedną. Po powrocie część zaniosłam do lubelskiej galerii, część rozdałam znajomym-zostały cztery. Żeby nie szaleć za bardzo, wczoraj wieczorkiem dorobiłam sześć do okrągłej sumki.
Oto one:
Wisiorki natomiast cieszyły się powodzeniem, ale miałam jeszcze spory zapasik, więc też niewiele dorobiłam, by zapełnić moją wisiorkową tablicę.
Kwiatowe
Powiew folkloru
Kobietki
Nie wiem co zacz, ale spodobał mi się motyw:)
I moja ulubiona Alicja z Krainy Czarów
Miłego dnia***