czwartek, 31 stycznia 2013

Jeszcze jedna

Jeszcze jedna owieczka. Spodobało mi się ich szycie:) 
Jak to na początku troszkę trudne, ale coraz bardziej zabawne.



Całe beczące towarzystwo:)

Pędzel wtórujący mi: "Mówisz serio? Jutro już luty? Ale jak to?"

Nie wiem, gdzie podział się ten miesiąc. Tak wiele się działo, tak wciąż się działo, że umknął mi zupełnie.
Poszukuję rysopisu Pana Stycznia!
Zmykam wcześniej spać, by wstać wcześniej i mieć na oku od samego początku zaczynający się nowy miesiąc. Dobranoc***

niedziela, 27 stycznia 2013

Owieczki

Owieczki uszyłam:)
Naknułam się trochę, bo nie miałam pełnego wykroju, jedynie szczątki, które do tego jakimś cudem do siebie nie pasowały. Koniec końców namieszałam wykrój królika, lalki i krowy:)
W każdym bądź razie nieźle dokarmione mi wyszły.




Miłego popołudnia:)

czwartek, 24 stycznia 2013

Miałyście kiedykolwiek tak, że położyłyście się spać po całym dniu np. szycia lecz nie skończywszy pracy i śnił Wam się ciąg dalszy? To nie wszystko: rano wstałyście święcie przekonane, że to nie był sen, bo przecież przez zaśnięciem przeczytałyście trzy rozdziały fantastycznej książki dla oderwania myśli, więc nie ma mocnych. Przeciągnęłyście się szczęśliwe i dumne z siebie i idąc leniwie do kuchni, by ugotować jajka na miękko na śniadanie zastanawiałyście się, co by tu dziś robić, skoro ostatnie zamówienie gotowe. Po spokojnym śniadaniu zerknęłyście na swój kącik do pracy, a tam co? Żart jakiś! Jaja jakieś! Ktoś rozpruł to, co pieczołowicie we śnie zszyłyście, te piękne ubranka zamienił z powrotem w materiał i wsunął do komody, a maskotki, które jeszcze niedawno miały piękne oczy i słodki uśmiech siedzą smutne i ślepe, a niektóre bez kompletnych kończyn.
Ach, sny szczęśliwe:)

Resztę króliczków Wam pokażę i trochę drobiazgów wszelakich.

To anioł dla pewnego Pana, który na stokach nie uważał:)

Kilka tabliczek
 
Breloczki pozytywne

I Pędzel, a właściwie część Pędzla w jednym z ulubionych miejsc, czyli w kuchni na stolnicy po lepieniu pierożków. Wystarczy się na chwilkę odwrócić:)

W kolejnej notce nie będzie królików, ale zwierzątka owszem. Innego gatunku:)
Już nie wyśnione lecz skończone;)

niedziela, 20 stycznia 2013

Jak dawno mnie tu nie było! 
Odpoczęłam kilka dni w Święta. Nagadałam się z Mamą po wsze czasy bez nabijania taksy operatorowi. Czy się wreszcie wyspałam? Chyba nie do końca, bo każdy wieczór przeciągał się nam do kilku godzin po północy. Ale tak już jest, gdy spotkają się dwie gaduły:) Po powrocie z rodzinnego domu małe-niemałe sprzątanko, bo jak zwykle przed Świętami nie miałam na to czasu. Nowy Rok zaczął się pracowicie i tak dzień po dniu, a dziś spojrzałam w kalendarz i oniemiałam. Kiedy zdążyło minąć trzy tygodnie od fajerwerków, które nadal brzmią mi w uszach?!
Jak tak dalej pójdzie, czas zacząć malować pisanki;)

Króliczki Wam dziś pokażę i aniołki, czyli moje twory z kilku ostatnich dni. Jutro wrzucę resztę, bo zdjęcia czekają na obróbkę, a ja powinnam na maile zaległe odpisać. Znów ich się sporo nazbierało, a mi jest głupio. Wybaczcie, proszę. Powolutku odpiszę wszystkim, dajcie mi jeszcze troszkę czasu, bo to coś, czego mi najbardziej brakuje.

A u Was wszystko w porządku? 
Jak zaczęliście Nowy Rok?

Pozdrowienia od Pędzla:)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...