środa, 28 kwietnia 2010

Tęsknie...

Wiecie co? Tęsknię.
Taką czystą tęsknotą. Nawet nie smutną - raczej nostalgiczną.
Tęsknię za Wami, za naszym światem tutaj, za moim jego skrawkiem.
Cztery dni spędziłam w domu Babci doprowadzając go do porządku, bo zdrowie już nie to. Wróciłam w niedzielę wieczorem, a w poniedziałek z rana zostałam zasypana zadaniami nie mającymi nic wspólnego z tym tu naszym szaleństwem. 
Ale już niedługo. Już niewiele zostało.
Jutro powinnam rozrobić masę solną, by zrealizować na czas zamówienia, ale może być mały problem, bo - tylko się nie śmiejcie:) - nadziałam się na... widelec. Mały wypadek przy myciu naczyń.

Słówek kilka i już tęsknota zelżała!
Dobrze, że jesteście:)
A żeby tak bez zdjęć nie było, wrzucam anioła, którego zrobiłam miesiąc temu na urodziny dla kogoś wyjątkowego. Anioł ma ponad 60 cm wysokości, zrobiony jest z papieru mache i ustylizowany na mosiądz.

Buziaczki zostawiam:)

sobota, 17 kwietnia 2010

Wpadam na chwileczkę:)

Witajcie Kochani!
Zniknęłam na chwilę. I jeszcze nie powracam. Musiałam na kilka dni wyjść z mojego artystycznego świata i zająć się inną pracą. Ale widać już horyzont, a wszyscy wiedzą, że gdy się do niego dotrze, zobaczy się tęczę:)
Zrobiłam sobie małą przerwę, by powrzucać zdjęcia moich ostatnich przed zniknięciem wyczynów, których nie zdążyłam Wam pokazać.

Dział USZYTE:
torba z tulipanami
i anioł w haftowanej sukience
Dział ULEPIONE - wszystkie na zamówienie
śpiący anioł z gwiazdkami
anioł radiowiec
anioł domowy
i anioły weselne
W zaległościach znalazłam jeszcze zdjęcia z kiermaszu i warsztatów dla dzieci, ale to następnym razem, bo muszę wracać do pracy.
Buziaki***

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Przytul stracha

Baba Jaga zza komina

W moim domu za kominem
Baba Jaga sobie mieszka,
jest maleńka jak guziczek
i w łupinie śpi orzeszka.

Chciałaby nastraszyć kogoś,
bardzo groźne stroi minki,
lecz czy można się przestraszyć
takiej tyciej ociupinki?

Płacze sobie więc cichutko,
Choć to przecież nie jej wina,
Że jest taka maciupeńka
Baba Jaga zza komina.

Żałuję, że mój Syn wyrósł już z takich wierszyków. Odkryłam go dzięki Paniom z mojej biblioteki, które zaskoczyły mnie zamówieniem.
Wiersz napisała Małgorzata Strzałkowska i znajdziecie go w książce "Wiersze, że aż strach!". Pani Małgorzata nie tylko pisze wiersze, ale również sama je ilustruje. Ten obrazek pochodzi z jej książeczki
Dziś w bibliotece miało odbyć się spotkanie literackie z Panią Małgorzatą Strzałkowską (zostało przesunięte z powodu sobotnich wydarzeń), a ja zostałam poproszona o uszycie takiego stracha.
Mój jednak jest strasznie pokorny:)


czwartek, 1 kwietnia 2010

Losowanie:)


Dość już czekania i zaklinania drukarki. Może rzeczywiście zrobiła mi primaaprilisowy żarcik, który bynajmniej mnie nie śmieszy. Nie chciałam przekładać losowania. Bo co, jeśli kaprys jej nie minie?
Na karteczki zabrakło mi czasu, bo wreszcie zakończyłam czas kiermaszów i pełna wyrzutów sumienia wobec mojego domu zabrałam się za jego odgruzowanie.
Na święta jadę do Mamy. Umówiłyśmy się dziś na kulinarną konsultację przez telefon. Gdy lista zakupów była gotowa, idąc za Waszą radą poprosiłam ją o wybranie numerka z zakresu od 1 do 171. Tyle mi wyszło po przerzuceniu komentarzy do worda i odrzuceniu dubli.
Mama wybrała 147. Z moich wyliczeń wynika, że króliczka pojedzie do
Gratuluję Kochana i czekam na adres: szufladaduszy@wp.pl.

Dziękuję wszystkim za udział w zabawie, za odwiedziny i dobre słówka:)
Jesteście niezastąpione!!!

Pomocy!!!

Kochane moje, czekacie na losowanie króliczkowego candy pewnie tak mocno, jak ja.
To dziś.
Tylko problem mam taki, że drukarka nie chce ze mną współpracować i muszę zdać się na random, a on też nie chce ze mną współpracować-buuu...
Albo ze mnie ofiara losu jest:)
Co robić, co robić?!
Pomóżcie, bo króliczka już mnie dopytuje, gdzie będzie jej nowy dom, a ja bezsilna!
W razie czego zostanie kartka (duuużo kartek) i długopis...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...