piątek, 26 marca 2010

Kiermasz dużymi krokami

Wiecie za czym tęsknię?
Za czasem, by móc do Was pozaglądać, oczy nacieszyć, dobre słówko zostawić.
Dziękuję, że mimo mojej nieobecności zaglądacie do mnie!
Jeszcze tylko trzy dni na kiermaszach i w środę wpadnę do Was na kawkę-mogę?:)

Wrzucam kilka zdjęć ze spakowanymi już tworkami na sobotnio-niedzielny kiermasz. To część tylko, bo reszta jeszcze w fazie dokańczania, schnięcia, doszywania koralików, cekinków.
Następne zdjęcia pewnie będą z kiermaszu.

Baranki na pisankach
I spakowane
 Przy okazji wspomnę, że taka parka jest do kupienia na blogu Artyści Dzieciom i zachęcam Was do zakupów - nie tylko baranków, bo cuda tam znajdziecie - ale też do przyłączenia się do naszego zespołu.

Część pluszaków
Mało wielkanocne, ale bez aniołów z domu się nie ruszam:)
Tutaj sobie schną grzecznie w rządeczku

I jeszcze mój pomocnik, który chwilę wcześniej buszował w koszu z krawieckimi odpadkami
Resztę obfotografuję już na kiermaszu.
Miłego weekendu Kochani:)

piątek, 19 marca 2010

Było na zielono...

...a dziś na czerwono:)
Znów mydło i powidło, ale przynajmniej w tej samej tonacji.
Na więcej słówek brakuje mi siły. Kąpiel z książką i sen przed północą.
Niczym Kopciuszek:)
Buziaczki***

wtorek, 16 marca 2010

Anioły wiosny chcą!

A tak! Przywdziały zielenie i czekają na pierwsze pączuszki:)
Dziś ruszył wreszcie blog Artyści Dzieciom.
Zapraszam do zaglądania, do przyłączenia się do nas i do zakupów.
Będę również Wam bardzo wdzięczna, gdybyście zechciały zamieścić gdzieś w kącikach Waszych blogów ten banerek z aktywnym linkiem:
A dziś tam wkleiłam:
I jeszcze dwa światy po obu stronach mojego okna
Miłego dnia:)

piątek, 12 marca 2010

Blog gotowy i zwierzątka

Ten przedwielkanocny czas to kosmos. Pewnie też tak macie. Zamówienia indywidualne, trzy kiermasze i trzy warsztaty dla dzieci. Wczesne wstawanie, późne chodzenie spać, skręcanie z głównej autostrady, by nakarmić istoty żywe, podlać kwiaty, ugotować, uprać. Jak się w tym odnajduję? Powiem Wam tylko, że dziś rano do miseczki kota zamiast suchej karmy wsypałam kawę rozpuszczalną... I tyle na ten temat:)
Jednak wczoraj wieczorem wcześnie zapakowałam się do łóżka. Z laptopem:)
I wreszcie udało mi się stworzyć bloga na rzecz dzieci i akcji Akademia Przyszłości.
Zapraszam Was serdecznie! Po pierwsze do zajrzenia, przeczytania regulaminu, do skomentowania, do uwag i sugestii. Bo to ma być NASZE miejsce. Po drugie do zgłaszania się do współtworzenia.
Blog ruszy w przyszłym tygodniu, ponieważ czekam na umowę z numerem konta, ale już można się tam rozgościć:)
Zapraszam TUTAJ

I jeszcze kilka zwierzątek:)
Miłego weekendu:)

niedziela, 7 marca 2010

Candy time:)

Powód dzisiejszego candy miałam w założeniu od dawna. Ale o co chodzi?
Pierwszy króliczek powstał dla mojej małej bratanicy. Potem zostałam poproszona o uszycie kolejnego i kolejnego. 
Wiecie, że jestem co nieco pokręcona:) Więc pewnie Was nie zdziwi (błagam, niech Was nie zdziwi!), że gdy powstał dziesiąty króliczek, zaczęłam je liczyć. 
I przyszła chwila, gdy uszyłam... setnego króliczka!
Oto on. A dokładniej ONA
I tak, jak sobie obiecałam, ogłaszam candy z tej okazji.
Gdy szyłam pierwsze króliczki, nie sądziłam, że dojdę do setki. Ale podobno najważniejszy jest pierwszy milion:)
Z setnym króliczkiem zbiegł się Dzień Kobiet, więc wszystkim tym Kobietom, które świętują, życzę słońca w sercach, wiatru we włosach, różanych ścieżek, powodów do uśmiechu i odrobiny magii.
Przy okazji: potraficie mi wytłumaczyć, skąd bunt niektórych Kobiet organizujących marsze protestacyjne w ten dzień? Bo że Kobietą jest się cały rok, mnie nie przekonuje.
Cały rok jestem Kobietą, Matką, Dzieckiem, Moniką i z ogromną przyjemnością te fakty świętuję.

Wracając do candy, zasady te, co zwykle. Brak bloga nie przeszkadza. Zdjęcie można sobie ściągnąć ode mnie, ale jego brak też mi nie przeszkadza. Proszę, jaka jestem ugodowa:)
I odrobina przewrotności: losowanie w Prima Aprilis!
Buziaczki Kobiety***

sobota, 6 marca 2010

Mydło i powidło

Tak, dziś mydło i powidło.
Na początek zaległy aniołek
Woreczek-sukienka
Chciałam się też pochwalić moim nowym-starym parawanem.
Ależ jestem szczęśliwa!
Nadal tkwię przy maszynie:)
I na koniec chciałam wam pokazać, jak niewiele potrzeba, by dobrze się wyspać:)
Ta serweta pochodzi ze stoliczka-zdejmuję ją, by móc postawić maszynę do szycia. Tym razem przewiesiłam ją przez siodełko roweru stacjonarnego, na którym to sen koci się toczy. A dla asekuracji pazurki zahaczone o firankę. 
A Wy jak sypiacie? :)
Miłej soboty!!!

czwartek, 4 marca 2010

Akademia Przyszłości

Moje Kochane!
Dostałam odpowiedź ze Stowarzyszenia Wiosna. Pomysł na stworzenie bloga, gdzie mogłybyśmy zbierać pieniążki na indeksy dla dzieci spodobał się.
O pomyśle pisałam TUTAJ
Pozostały nam sprawy organizacyjne.
Dzwoniłam do banku i przedstawiłam pomysł. Najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie specjalnego konta, na które kupujący wpłacaliby pieniążki za nasze wyroby. A że nie jesteśmy grupą zrzeszoną prawnie, pozostaje nam otwarcie konta prywatnego z ewentualnym pełnomocnictwem. Po uzbieraniu odpowiedniej kwoty (250 zł za semestr lub 500 zł za rok dla jednego dziecka) przelewałybyśmy ją na konto Stowarzyszenia Wiosna. Co miesiąc, co tydzień lub po każdej nowej wpłacie przesyłałabym Wam drogą mailową raporty. Pewnie ostatnia opcja byłaby najlepsza, bo wiedziałybyśmy wszystkie, jak sytuacja wygląda.
Chciałabym wiedzieć czy Wy - osóbki zainteresowane - zgadzacie się na takie rozwiązanie.
Może też macie jakieś inne pomysły - czekam na Wasz odzew.
Jeśli ktoś woli kontaktować się drogą mailową, przypominam mój adres:
szufladaduszy@wp.pl
Buziaczki przesyłam słoneczne:)

Edycja notki po ponownej konsultacji z bankiem:
Jest też inna możliwość: możemy zrezygnować z obsługi elektronicznej konta i wtedy każda z nas dostanie pin z dostępem do konta wraz z możliwością śledzenia transakcji.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...