Anioły się dopiekają. W międzyczasie zrobiłam broszki.
Pobawiłam się aparatem, więc dalej wariacje na broszkowy temat:)
A tu znużony czytaniem "Śpij, kochanie, śpij" wielbiciel Joanne Harris:)
I na życzenie Agusi wisiorek z tyłu oraz ukręcony drucik.
To zielone to kawałek filcu.
Wracam do aniołów!
Moniko kochana, dziekuje! A im wiecej zdjec przed jarmarkiem, tym bardziej zaluje, ze mnie tam nie bedzie: ( moze nastepnym razem!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Aga
Ależ piękne te twoje prace! I broszki bombowe i aniołki masosolne i magnesy, ale i tak najbardziej do serca przypadają mi zawsze twoje króliczki :)))
OdpowiedzUsuńWitaj Moniko
OdpowiedzUsuńTwoje broszki są cudne
Przymierzam się żeby zrobić sobie ale nie w ząb nie mogę dość jak wykańczasz brzegi płatków.
Pozdrawiam
Broszki wspaniałe, niby zasada robienia zawsze taka sama a każdyej z nas wychodzą one zupełnie inne.
OdpowiedzUsuńI to jest fajne !!!
Ja właśnie kończę zapasik na jutrzejszy jarmak, oby żadna nie została, bo już mi się chce robić następne ;-)
Pozdrawiam Aga
Elżuniu, opalam nad świeczką:)
OdpowiedzUsuńFajne te broszki... tak się zastanawiam nad stworzenie może choć jedej? Mam tyle materiałów w kwiaciarni, że chyba grzechem jest to, że leżą i nie mogą się na użycie doczekać ;)
OdpowiedzUsuńFajny patent na mocowanie zawieszki, mnie nadal intryguje sposób robienia tych przecudnych kropelek obrazkowych...
Szkoda, że ten Jarmark nie bliżej Kielc - z chęcią poogladałabym te Twoje cudeńka na żywo - wszystko takie piękne... moze w przyszłym roku skusisz się na wystawienie stoiska w czasie trwania Święta Kielc? (coroczna impreza z jarmarkiem, 3 tydzień czerwca). Pozdrawiam ciepło i gratuluję pomysłowości
OdpowiedzUsuńoj jak ja bym chciała być na tym jarmarku żeby pooglądać na własne oczy te cudeńka :) Będę tam na pewno duchem! Całuski dla śpiącego Pędzelka :)
OdpowiedzUsuńbroszki - u mnie biezący temat - piekne są!
OdpowiedzUsuń