piątek, 7 grudnia 2012

Króliczki i coś jeszcze

Zacznę od tytułowego "coś jeszcze".
Ubrałam świątecznie technologię:)
Ten robot może wyglądać tak lub inaczej, a wszystko dzięki temu, że złożony jest z klocków lego. Ale on nie tylko wygląda lecz niejedno potrafi. Jeśli tylko zechcemy, ładnie się z nami wita, idzie tam, gdzie chcemy, potrafi grać w piłkę, układać sudoku i mnóstwo innych rzeczy, jeśli tylko potrafimy go zaprogramować. Jak jest z myciem okien czy karmieniem kota, nie wiem, bo za krótko gościł w moim domu jako model, by Syn mógł spróbować go odpowiednio zaprogramować:) W każdym bądź razie totalnie nas zauroczył!

Rozpisywać się nie będę, bo postanowiłam dziś odpocząć i wcześniej zapakować się w mięciutką cieplutką pościel. Dwa dni pobudki o szóstej mnie czekają, czyli dłuższe dni i więcej pracy.
Wrzucam króliczki. Jeszcze Was trochę nimi pomęczę, bo kilka sztuk na liście zamówień widnieje. Ale to dwie notki potem, bo w następnej zrobię inny przerywnik.

Buziaki na miły weekend:)

9 komentarzy:

  1. króliczki cudeńko ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza królisia oczarowała mnie i na dodatek ma na imię jak moja córka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoje króliczki są takie słodkie, że możesz nimi "męczyć", ile Ci się podoba:)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne te Twoje króliczki:)

    A ten robot? Nie słyszałam o takim z lego:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Królisie świetne a jakie ładne mają sukienki:-))

    OdpowiedzUsuń
  6. A ten robot nie zostaje z Wami czy jak? Fantastyczny jest, w tym ubranku mógłby nawet wyręczyć Cię w podawaniu wigilijnych potraw :))) Tak mnie trochę fantazja poniosła ;) A króliczki jak zawsze urocze!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...