wtorek, 12 maja 2009

Banny Tilda

Pozazdrościłam i uszyłam:) Banny Tilda poleci jutro do Przyjaciółki z dzieciństwa. Myślę, że spodoba jej się prezent urodzinowy. Wspaniała zabawa - polecam!

A u mnie życie w rozbiegu, w biegu, bez tchu. Lubię to. Choć przyznam się, że brakuje mi takiego spokojnego oddechu z pędzelkiem, z igłą i nitką. Wiecie, że jeszcze nie przejrzałam książek, które sprezentowałam sobie na Dzień Książki? Czasu brak. W weekend pomalowałam kilka aniołów na zamówienie i szczęście ze mnie spływało. Zdjęcia zamieszczę niebawem, bo teraz leżą na brzuszkach w oczekiwaniu na wyschnięcie lakieru. A w kolejce czekają poduchy - koty. Przez zaczekanie nie mogę pojawić się w moim domu kultury, gdzie czekają na nie przyszłe właścicielki, bo mi wstyd... Ale dzióbię po troszeczku i w końcu przyjdzie ten dzień, że zapakuję je do torby i z tryumfem zaniosę.
W planach jeszcze pościel do dziecięcego łóżeczka dla przyjaciółki - będę Wam wdzięczna za podpowiedzi, jak się za to zabrać i za pomysły. I czekają jeszcze dwie szklanki, bym je ozdobiła metodą decoupage.
Cóż, jestem co nieco do tyłu...
Ale do przodu z dietą:) Przez sześć dni zrzuciłam 2 i pół kilo. Ale mi dobrze!
Miłego wieczoru Wam życzę*

9 komentarzy:

  1. Ale fajny!!!!!!
    Widze, ze planow sporo...Tak jak u mnie, a gdy wracam po pracy zmeczona, nic mi sie nie chce...
    Gratuluje efektywnej diety, co stosujesz? Ja tez jestem na diecie, i mam ostatnio kiepskie dni popoludniami. Jesc mi sie chce okropnie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten królik Tilda jest wspanialy!!! Jestem wielbicielką Tildy. Świetne są te lalki (albo jak to się tam nazywa). Ale jakoś malo o nich jest książek np. z projektami. Są szwedzkie, ale ja po szwedzku niet.
    Bardzo mi się podoba ten królik:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny jest. Nie mam zdrowia do szycia. Gratuluję schudnięcia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Króliczka jest cudna!!!! A ubranko jest rewelacyjne! Chylę czoła! Przyjaciółka będzie zachwycona:)
    Gratuluję utraty zbędnych kilogramów:) Ja też właśnie zrzucam to co mi przez zimę przybyło.

    OdpowiedzUsuń
  5. Monia wiedział, że jak Ty uszyjesz coś z Tildy to sie zakocham i co :) FANTASTYCZNY!!! Baardzoo mi się podoba! Cieszę się, że się na niego skusiłaś, ja tam zakochałam się w Tildach totalnie. A co do pościeli, to właśnie od tygodnia szyję dla Mimi :) Na dniach spodziewaj się u mnie relacji, to może Cię coś zainspiruje :) Pozdrawiam bardzo cieplutko :***

    OdpowiedzUsuń
  6. Królik jest kapitalny!!! Można się w nim zakochać!!!!
    Gratuluję schudnięcia, ja też bym chciała zrzucić choć troszkę ale nie potrafię!!! Za bardzo kuszą mnie słodycze niestety:-(

    OdpowiedzUsuń
  7. jej, no przefajny gość !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POZ.MACZKA

    OdpowiedzUsuń
  8. kurczę...bardzo podobają mi się tildowe straszydełka... ale nie mam pojęcia jak takiego króliczka uszyć.... pomożesz? jakiś nie wiem ... wzór.. Jak to się robi że jest on wypchany (jak zaszyty ze nie widac na wierzchu szwów tylko są one w środku???)

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny króliczek:-0
    Gdzie można kupić książki o Tildzie?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...