Jeszcze kilka dni i upłynąłby miesiąc od ostatniego posta. Nie do wiary! Co to za miejsce, do którego pędzi Czas? Gdzie się znajduje, jak się nazywa i co w nim takiego pociągającego? Już to widzę: Mister Czas wyleguje się na drewnianym leżaku przykrytym czerwonym materacem w białe kropki, na stopach ma klapki, na głowie dredy, w dłoni martini wstrząśnięte nie mieszane z białą parasolką ozdobioną drobnymi perełkami, uśmiech na twarzy, fiu bździu w głowie i nas wszystkich w dalekim poszanowaniu.
Eh!
Goniłam za Czasem, nie dogoniłam, ale nie próżnowałam. Wciąż tkwię w przedświątecznym sezonie. Tym szalonym. W tym zagonieniu, zapracowaniu bronię się snami bezhandmade'owymi. Kilka stron książki tuż przed zaśnięciem służy za wielkie ciach! niczym samurajski miecz odcinając dzień od nocy.
Dziś musiałam troszkę zwolnić - wypadek w kuchni. Odcięłam sobie kawałeczek opuszka przy krojeniu cebuli. Zastanawialiście się czasem, do czego potrzebny jest kciuk lewej ręki? Powiem Wam: do wielu czynności. Nietrudno to sobie uświadomić, gdy człowiek co chwila się uraża:)
Tymczasem wykorzystam tę dodatkową godzinę podarowaną przez zimową zmianę czasu i rano słodko przespaną i pokażę Wam troszkę nowości. Nie wszystko, jedynie to, co zdążyłam obfotografować zanim zapadł zmierzch.
I zdjęcia Pędzla na specjalne życzenie Pani Agniesi:)
To pierwsze jeszcze zanim opadły liście z mojej winorośli i spadł śnieg.
A to zakochany cień na ścianie w słoneczny dzień:)
Napiszę niebawem, obiecuję!
Dobranoc:)
:* ojej musiało boleć ;/ też sobie kiedyś tak odcięłam puszek ale się zagoi , i będzie dobrze ;* A prace piękne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo łączą nas podobieństwa wypadków :)
UsuńW sierpniu urąbałam sobie na tarce dość sporo ciała na prawym kciuku. Chodziłam z kciukiem do góry przez miesiąc. Napotkani ludzie niekiedy też mi odpowiadali "tak trzymać", w znanym geście poparcia.
Aż boję się pomyśleć, jaka byłaby reakcja, gdybym uszkodziła sobie środkowy palec:)
Ja właśnie dziś z gestem OK chodzę po świecie:)
UsuńŚrodkowy palec też swojego czasu miałam uszkodzony (wbiłam sobie widelec obok paznokcia-nie pytajcie jak) i Syn mi wtedy poradził: "Mamo, lepiej posiedź kilka dni w domu":)
ja ostatnio odciełam na tarce opuszke z kciuka prawej ręki !!!!!!!!!! ten to dopiero sie przydaje !!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńa prace piekne :)
Ciekawe prace! A kocisko ma wzrok drapieżnika...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widzę, że obcinanie opuszków paluszków to dość powszechny preceder:) Bądźcie ostrożne Kobiety!!!
OdpowiedzUsuńPiękne te magnesy i inne transferowe twory:) Pokaż Nam coś więcej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam.
PS: Odpisujesz na maile?:)
Dziękuję Gizanko:)
UsuńOczywiście, że odpisuję na maile:) Ostatnio z małym poślizgiem z braku czasu, ale zawsze.
Ja mam nieodparte wrażenie, że nasza ukochana Matka Ziemia przyspiesza, przez co doba staje coraz krótsza, a pory roku zmieniają się tak szybko, że nie nadążam ze zmianą garderoby. Śnieg przywitałam w czółenkach i prochowcu:)
OdpowiedzUsuńPS
Taką tabliczkę z napisem: "PS I love you" powinnam powiesić sobie na szyi. Jak kładę się spać, to mam wrażenie ostatnio, że o czymś zapomniałam.
SERDUCHA urocze ! i tabliczki też ! E.
OdpowiedzUsuńPiękne tabliczki i serducha :) A kociak przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńsame slicznosc ... zdjecia koteczka sa cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńMy tak Monia ostatnio razem znikamy :)
OdpowiedzUsuńwww.blond-secrets.blogspot.com - halloweenowe inspiracje!
OdpowiedzUsuń- jeśli możesz - SKOMENTUJ I SUBSKRYBUJ - z góry dzięki ;))
Jej, świetny blog. *-*
OdpowiedzUsuńNatknęłam się zupełnie przypadkiem na niego, już dodaję. ;)
Zapraszam do mnie: http://ksiazkowo-recenzjowo.blogspot.com/
Pozdrawiam!
Jestem bardzo ciekawa jak sie robi takie transfery, bo wychodza super!!!
OdpowiedzUsuńP.S. I love you - jest genialne !
OdpowiedzUsuńCzasem musimy zwolnić i dać się czasowi dogonić :) Z uszkodzonym kciukiem faktycznie chyba trzeba będzie :) Szybkiej rekonwalescencji życzę. Prace znów piękne, serduszka "ciuchowe" już widze oczami wyobraźni na swoich wieszakach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zawieszki i magnesy. Uwielbiam zwłaszcza tę o kaloriach :-) - to święta prawda jest :-)
OdpowiedzUsuńSzuje też zwężają mi ubrania jak nie patrzę.
Pozdrawiam :-)
Same śliczności! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A.
P.S. Czy może pokażesz kiedyś kursik transferu na grafice? Bo na drewnie opanowałam już ;)
Kochana, ale ja właśnie robię transfer na drewnie:)
Usuńcudowny transfer:)
OdpowiedzUsuń