czwartek, 2 października 2014

Jedziemy z kotami

Jak w temacie:)
Na początek Pędzel. Mnie tu dawno nie było, a jak mnie, to i mojego futrzanego współlokatora. Do Wigilii jeszcze kawałek (choć pewnie zleci nie wiadomo kiedy), a nie chcę, żeby mi w ten wieczór wygarnął, że przeze mnie świat wirtualny przestał go oglądać, o nim mówić i że poszedł w smutne zapomnienie:)


Reszta kotów niemarudna i niech tak zostanie!

Miłego wieczoru Wam życzę :)

14 komentarzy:

  1. Super kociaki, szczególnie ta pierwsza para. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mi także bardzo podobają się te z pierwszego zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne Twoje koty a ja dziś rozpaczam....bo mojego drania nie ma od wczoraj i martwię się co się stało.Miał już takie wypady dwu-trzydniowe ale i tak ciągle o nim myślę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że już wrócił! Mój domowy, więc takie utrapienia są mi oszczędzone:)

      Usuń
  4. Przeurocze koty :) a Pędzla proszę za uszkiem drapnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocurki cudne są! Wszystkie bez wyjątki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te pierwsze kociska rozłożyły mnie na łopatki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zakochałam się w tych kotach przytulaśnych z pierwszych zdjęć. Są niesamowite!!! Genialnie wyglądają takie przytulone :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kociaki rewelacyjne , łącznie z tym żywym :) Te przytulone są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...