Witajcie Kochani!
Strasznie mi głupio, bo nie zdążyłam złożyć Wam świątecznych życzeń...
Ostatnie dwa dni przed świętami biegałam między kuchnią a aniołami - zamówienie znienacka. A potem pojechałam do rodziców. Odpoczęłam.
Teraz więc Wam życzę dużo słoneczka, codziennych zachwytów z wiosny, zaskoczeń i zauroczeń:)
Strasznie mi głupio, bo nie zdążyłam złożyć Wam świątecznych życzeń...
Ostatnie dwa dni przed świętami biegałam między kuchnią a aniołami - zamówienie znienacka. A potem pojechałam do rodziców. Odpoczęłam.
Teraz więc Wam życzę dużo słoneczka, codziennych zachwytów z wiosny, zaskoczeń i zauroczeń:)
Poniżej te przedświąteczne anioły:
Babcia Jadzia - prezent na urodziny
A to już zdjęcia ze spacerów w mojej ukochanej rodzinnej miejscowości.
Czy te zawilcowe dywany nie są bajeczne?!
Czy te zawilcowe dywany nie są bajeczne?!
cudnie tu... cuuuudnieee !!!
OdpowiedzUsuńcałusy przesyłam serdeczne :-) ***
Monisiu, ciesze się i ja że tu w końcu trafiłam:) już dodaję sobie Twój blog do mojej wesołej gromadki ulubionych i będę Cię często odwiedzać:) A blog śliczny:) uściski, pa
OdpowiedzUsuńŚliczne te anioły i baranki! :))
OdpowiedzUsuńAniołki są przeeepięęękneee!!!!! Ależ Ty masz talent w rączkach:) No i kwiecie wiosenne cudne:)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ta para Daniel+Aneta. Uwielbiam zielony i jeszcze z tymi kolorami sukienki mi się niesamowicie podoba.
OdpowiedzUsuńTe figurynki (kurczaki na zielonym i baranki na kwadracikach) to są gliniane? Baranki świetne! Bym przygarnęła takiego, jakbym gdzieś spotkała :)
Dzięki za wizytę u mnie? Przypadkową?
uwielbiam wszytskie Twoje prace, ale Babcia Jadzia mnie totalnie rozbroiła :) Jest genialna...taka prawdziwie babcina, taka o jakiej kazdy marzy!!! A ten koszyczek dopracowany fantasytycznie..jak to zwykle u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te krakowiaki.Uśmiechnęłam się na ich widok.Są po prostu doskonałe.Baranki są cudowne.Kochane.
OdpowiedzUsuń