czwartek, 7 maja 2009

Ratowanie znaleziska

Jeszcze jedno znalezisko podczas porządków ujrzało światło dzienne. Tym razem kawałek kobiety ulepiony z gliny. Nie napracowałam się zbytnio, bo tylko poszedł w ruch lakier bezbarwny, ale teraz będę mogła ustawić rzeźbę na półce bez kombinowania, jak zetrzeć z niej kurz.
A na balkonie wykiełkowała mi bazyliai winogrona puściły wiosenne listki.

5 komentarzy:

  1. Piekna rzezba, mi sie marzy rycina ciezarnej kobiety pokazanej ladnie...Niestety brak mi talentu. winogrona masz na balkonie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Też się zdziwiłam tymi winogronami na balkonie :) Swoja drogą piękne jest to zdjęcie listków winorośli skąpanych w promieniach słońca :D
    Rzeźba bardzo mi się podoba...zasługuje w pełni by stała się ozdobą domu i, by wycierac z niej kurz przy okazji ;p
    Pozdrawiam serdecznie :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolna bestia. ;-) A moja bazylia sie wypiela na mnie.Nie wschodzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. spóźnione życzenia Moni... acz zawsze o Tobie pamiętam, każdego dnia :*:*:*

    p.s. piękny ten Twój "żywy świat" :-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa ta rzeźba. Fajne ma kształty;-)))

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...