sobota, 20 czerwca 2009

Anioły nadziei

Anioły nadziei, bo zielone. Jakoś ostatnio miłością obdarzyłam ten kolor.
Pasowałby do nich koperek z poprzedniej notki:)
Nie będę się rozpisywać, bo wracając z pracy uszczęśliwiłam się sześcioma kilogramami truskawek. Ten rok jest chyba pierwszym w moim życiu, gdy zabrakło dżemu truskawkowego i postanowiłam, że to się już nie powtórzy.
Biegnę do kuchni, bo truskaweczki mięciutkie i malutkie, a noc ciemna nadchodzi!
Buziaki***

8 komentarzy:

  1. Piękne Aniołeczki. ((:
    Czy to masosolne cudeńka?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zielony powiadasz..mówi się, że to kolor nadziei :) Pieknie im w tych sukienkach :)
    Dziękuję za zdjęcia :) :* :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Zielony kolor w mojej głowie, miesza mi troszeczke, zamienia smutek w słodki serek a tęsknotę w kolorową piłeczke.

    Pozdrawiam
    Adoniram

    http://adoniram.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakie mają torebeczki - no, no. (((:
    Dziękuję za odpowiedź. ((:

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo kobiece anioły i trochę takie w stylu hippie - torebki, a za to boso :-) Urocze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm, cześć. Śliczne rzeczy tworzysz ;) Ja też lubię robić różne rzeczy ręcznie, mam nawet o tym bloga. Jeśli chcesz, wpadnij, a ja dodam Cię do linków ;) Pozdrawiam. Quaibie.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Anioły jak zwykle piekne!!! Powiadasz małe truskaweczki... nie chciałoby mi się obierać... ale dżemik pychotka!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. KOchana, anioły nadziei jak zwykle anielskie....Potrzeba mi tej nadziei.JAkoś tak....

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...