Miałam zamieścić zdjęcia w niedzielę, ale się zakróliczyłam:)
Króliczki niebawem, bo są w trakcie, a teraz zdradzę, co było w pudełkach.
A mianowicie 10 aniołów sprzątających na zamówienie - tym razem w niefeministycznej wersji.
A poniżej mój anioł mosiężny. Wychudzony acz kobiecy.
Wow !!!
OdpowiedzUsuńOczu nie mogę oderwać
pozdrawiam
Skąd Ty na to wszystko czas znajdujesz...?
OdpowiedzUsuńDo Anielicy mogę tylko powzdychać. Uwielbiam takie właśnie "wychudzone" ;)
Pozdrawiam...
Piękne rzeczy robisz. I tez mam ochotę zapytać: Kiedy masz na to czas;)?
OdpowiedzUsuńwow, Moniko, ale armię żęś walnęła! :D no proszę, i jakie oryginalne!
OdpowiedzUsuńmosięzny anioł ma swoj urok, zwłaszcza jeśli stoi w słonecznym świetle.
uwielbiam Twoje pudełka, są świetne!
Och jakie śliczności...uwielbiam anioły :)
OdpowiedzUsuńCudo!
ja pierwszy raz w Twoim pokoju z kominkiem i już go uwielbiam :) anioły są przeurocze a króliki... cudowne! :) wprowadzam się! :)
OdpowiedzUsuńJAk zawsze perfekcja. A ten mosiężny....to też z solnej masy? A jak?
OdpowiedzUsuńszalona...
OdpowiedzUsuńide se walnąć w łeb:(
buuuuuuuuuuu
brak mi czasu na wszystko i nie umiem tak jak ty:((((
piękna kompania sprzątająca:))))
Witam, piękne rzeczy tworzysz.Moja przygoda z blogiem zaczęła się od przypadkowej wizyty w Twoim pokoju z kominkiem. Rodzaje aniołów i anielic mnie zadziwiły.A króliki stały się obiektem moich pragnień. Będę zaglądać tu częściej.
OdpowiedzUsuńAnioł Mosiężny jest zachwycająco piękny i świadczy o niebanalnym talencie autorki. Wszystkie Twoje prace zasługują na uwagę i niewątpliwie są inspiracją dla innych osób, takich jak ja... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń