wtorek, 29 września 2009

A dziś w brązach:)

Tych brązów nie ma znowu tak dużo, ale tak mnie nastroiła dzisiejsza pogoda. Po deszczowej i wietrznej nocy ranek zaskoczył ogromem kolorowych liści.
To chyba już rzeczywiście jesień.
I tak oto powstała chudziutka Tilda. Żaneta.
Bracia bliźniacy powstali wcześniej, ale zdjęcie mi gdzieś uciekło, a teraz jak znalazł.
Mało brakowało, a do tego towarzystwa dołączyłaby brązowa Tilda Plażowiczka, ale wyszła mi taka tłusta, że nie miałam sumienia jej skończyć. Załamałaby się biedaczka:) Na razie niedokończona zamieszkała na dnie szuflady. Może kiedyś...
Miłego wieczoru*

23 komentarze:

  1. Tilda P I Ę K N A !!!
    Masz niesamowity talent....
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będę się powtarzała za przedmówczynią!!! Jestem za :D Pozdrawiam Marzanna

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach jaka piękna Tilda...taka jesienna:) Wygląda mi na marzycielkę:) Urocza. Masz talent. Dziękuje za głosik na mnie! Buziak, buziak, buziak :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tilda w brązach jest piękna potwierdzam i taka hmm...taka inna

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna...i jaką ma nienaganną sylwetkę, a kolorki super, lubię brązy wszelkie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna Żanetka!!! Piękna taka smukła... Ale współczuję wypychania takiej szczupłej lalki...
    Króliczki cudne!!!

    P.S.Ładne stoisko miałyście na kiermaszu i te króliczki tak ślicznie tam wygladały:-)))Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pannica w brązach super! Kreacja na czasie, tzn.spódnica "biodrówka"- no, no... :)
    Marzy mi się taka kobita , na razie oglądam i inspiruję mózgownicę...
    Króliczki urocze jak zwykle - profeska :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię ten Twój nick...
    A Żaneta bardzo zgrabna... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj cudowności jak zawsze !!!

    U mnie też niestety deszczowo a wypicie wspólnie naleweczki z Twojego przepisu to rewelacyjny pomysł !!!!!!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Bliźniaki są kochane , Tilda elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  11. śliczna tilda)) u mnie też ponuro jak ja nie lubię jsieni

    OdpowiedzUsuń
  12. Najmodniejsza w tym sezonie jest Żanetka ;)
    A kroliczki...no cóż...nie można się na nie obrazić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. hmmm... a te bufiaste rękawki :) szyk!
    Ja, cóż.. lubię jesień.. gdyby nie fakt że strasznie łapię wszystkie choróbstwa w tym czasie... Ale L4 ma też swoje dobre strony ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczna ta jesienna panienka tyle,że o wiele weselsza od jesiennej pogody za oknem.Uwielbiam Twoje króliczki, w których jestem zakochana od pierwszego wejrzenia.Mogłabym mieć całe stadko.Ciekawi mnie jak długo powstaje taka tildowa lala - toż to przecież ogrom pracy. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale pieknosci!!! Zdolniacha z Ciebie
    Ezieta

    OdpowiedzUsuń
  16. Panienka Jesienna urocza jest,jednak bracia bardziej mnie zachwycaja

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiaam Twoje króliczki....
    Ale Panienka też jest cudowna.. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Krásne!!! ...nááááááááááááádhera!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam po odbiór wyróżnienia...

    OdpowiedzUsuń
  20. piękna ta Żaneta... lubię kiedy moja córka bawi się takimi klasycznymi lalkami.

    przy okazji zapraszam do mnie na candy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam serdecznie Pani Moniko :) Pani prace są przepiękne. Opublikowane przez Panią kursy na artcafe zainspirowały mnie i zmotywowały abym i ja spróbowała swoich sił w lepieniu aniołków z masy solnej. Muszę przyznać że aniołkowa pasja bardzo mnie wciągnęła co jest między innymi Pani zasługą :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Żaneta jest boska!!!!A króliczki, no cóż - po prostu jak zwykle oczarowały mnie..
    Będzie mi bardzo miło, gdy zajrzysz do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. a very pretty Tilda.... her outfit is wonderful....

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...