wtorek, 26 stycznia 2010

Stildowaciałam:)

Zacznę od tego, że bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i wsparcie duchowe w pisaniu przygód Kajtka. Oprócz postanowienia noworocznego-takiego raz a dobrze-potrzebowałam Was! I nie wiem, dlaczego dopiero teraz na to wpadłam. Przekonałam się, jak wielu jest wspaniałych ludzi na świecie i że wszyscy ci wspaniali do mnie zaglądają:)
Dziękuję Kochani!

Zauważyłam, że mój blog staje się coraz bardziej tildowy. A może to ja staję się tildowa.
Tildowata:)
Powstały trzy kolejne anioły chudzielce. Dwie kiecki już są Wam znane, ale to nowe istoty.



Jest też nowa Tilda Plażowiczka. Ruda panienka w kwiecistym kostiumie.



A tu cała rodzinka z ostatniego weekendu jeszcze przed podróżą do swoich nowych domów.
Niektóre ubranka króliczków też już znacie, ale to wynika z konkretnych zamówień.

 
 A tu moment przed podróżą:)


30 komentarzy:

  1. Nie wszystkie takie chudzieńkie :) plażowiczka jest uczekająca w swej pulchności !!!
    Każdy ma jakiegoś "bzika" hi hi hi, mój ma kolor fioletowy ...
    Dbaj o swoją "tildowatość" jest cudna!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Moniś jak miło Cię widzieć:) tilduj się tilduj, bo ja Twoje tildy uwielbiam. Nie trać wiary w siebie!!! Kajtek jest przeuroczy. Tildy, królisie, anioły wspaniałe. I to Twoje pichcenie.. oh Kobieto;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja tildowatość bardzo mi odpowiada:)
    Inne wcielenia również: anielskie, kuchenne i prozą pisane z najnowszymi Kajtkowymi włącznie.
    Ciągle proszę o więcej zdolna i pracowita kobitko.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Inspirujesz Moniczko :-) Uwielbiam tutaj zaglądać. Lalki są śliczne. Zazdroszczę tylu prac, ja jakoś nie umiem sobie zorganizować czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne te Twoje Tildy! Mnie to frapuje jak im włosy robisz?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniczko, zapraszam po wyróżnienie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. :::::::::::)))))))))))))))))))))))))))
    ::::::::::))))))))))))))))))))))))))
    PIEKNOSCI CUDNOSCI
    CHCIAŁABYM TAK STILDOWACIEC...
    POZDRAWIAM.
    ZAKOCHANA W KŁAPOUCHACH...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo... jaka piękna rodzinka Tildowa :)Są urocze wszystkie :)
    Pozdrawiam :)
    Tin-Tin

    OdpowiedzUsuń
  9. Tildowe lale są piękne:) ale i tak Twoje królisie są najbliższe memu sercu.I to ostatnie zdjęcie przed podróżą - po prostu mnie wzruszyło.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moniczko , Twoje Tildy są śliczne a moje takie sobie stworki. mam nadzieję ,że Ci kiedyś dorównam

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje tildy są śliczne :)
    Uwielbiam je podziwiać, bo ja tildomaniaczka jestem...szkoda tylko, że szyć ich nie umiem :(
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje Tildy są urzekające... Podziwiam kunszt ich wykonania. Wielbię tildy po cichutku na razie, bo choć ochotę mam wielką na stworzenie takowej dla mej córy, to i odwaga jakby mniejsza i co najwazniejsze wziąż nie posiadam magicznej maszyny do szycia.. ech..na razie pozostaje mi wzdychanie do Twoich dzieł :) pozdrawiam.
    Angela

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje tildowe aniołki są równie śliczne, co te z masy solnej :) Podziwiam Twoje tempo pracy!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Robisz niesamowite rzeczy, piękne, dopracowane, takie że tylko przytulić do serca! Może i ja kiedyś dojdę do takiej wprawy, ale na razie dopiero oswajam się z maszyną. ;))) Pozdrawiam bardzo słonecznie! Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. plażowiczka wiedzie prym - podoba mi się bardzo...
    może to z powodu koloru włosów?? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Moniko :)
    dziękuję Ci za odwiedziny, byłaś moim pierwszym gościem. Z przyjemnością będę do Ciebie zaglądać, bo Tildy są anielsko piękne. Też bym tak chciała.
    Zatem do zobaczenia... :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kapitalne tildziaki ! :) Każdy inny, i niepowtarzalny, w każdym życie !:)

    OdpowiedzUsuń
  18. super...ale plażowiczka przebija wszystkie,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne... aż chciałoby się przytulić:)

    Przy okazji zapraszam po wyróżnienie.
    Pozdrawiam
    http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiedziałam, że i Anioły w Twoim wykonaniu będą pełne uroku...
    Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaka historia,... poprzedni post:)

    To dla Ciebie historia, dla mnie teraźniejszość. Od jakiego dłuższego czasu z pracoholiczki stałam się "Panią Domu" ( nie używając formy bezrobotną). W związku z tym postanowiłam napisać książkę, a dokładnie poradnik o tytule "Zawód Pani Domu" teraz piszę kolejną "Idą goście", a to za namową znajomych. Znalazłam również między rehabilitacjami i wizytami lekarskimi czas na pasję jaką jest rękodzieło wszelakie. Jeszcze raczkuję, ale staram się i to mi sprawia największą radość. Chciałabym dojść do perfekcji jaką Ty osiągnęłaś i kilka innych osób, które równie regularnie odwiedzam.

    Sama rozumiesz:) jak przeczytałam tego posta dojrzałam światełko w tunelu... że też bez pracy (którą zawsze kochałam) można szczęśliwie i z uśmiechem przejść przez życie. I za to przede wszystkim Tobie dziękuję.

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wydałaś???? Kochana jesteś.. ale, nigdy w życiu. Jestem szarą domatorką i poradnik jest ukryty. Poza tym ciężko byłoby wydać, ponieważ jest to zbiór różnych informacji i wcześniej częściowo były wdane. Więc sama rozumiesz... Wydaję ją tylko dla grona nielicznych i zaufanych przyjaciół.
    Ale i tak nie wychylę się z domu:)
    Pozdrawiam i dziękuję za wiarę we mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Witaj ponownie :)
    wczoraj miałam więcej czasu i pospacerowałam sobie u Ciebie. Jesteś niesamowicie pracowitą osóbką, nie mówiąc już o talencie. Ciekawa jestem jak narodziła się Twoja pasja do Aniołów. Moja zaczęła się od urodzenia. Urodziłam się w dniu Aniołów Stróżów i tak mi zostało... :) Nieraz w życiu odczułam opiekę mojego Anioła, wyciągał mnie czasem z niezłych tarapatów, to musiał być On... I miałam kiedyś przyjaciółkę, która do reszty zakręciła mnie na punkcie ,,skrzydlatych,,. Mogę śmiało powiedzieć, że w jej domu mieszkały całe zastępy anielskie :) W moim domu ostatnio zamieszkała figurka Matki Bożej- całkiem pokaźnych rozmiarów. Mój mąż żartuje ze mnie, że jak będę mieć 60-tkę to będę chodzić w moherowym berecie i księdza będę ubierać w zakrystii :)
    Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  24. rewelacja! wszystko. piekne. bede wracac. by choc popatrzec :) a mozna gdzies zakupic? :)


    www.katarzynastachula.pl

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne te tilgy, cały Twój blog zachwyca!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Pracowita z Ciebie osóbka :) Zające mnie urzekły, ale też te puszyste anielice mają coś w sobie :) Podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Pozdrawiam i zapraszam do mnie po wyróżnienie Agnieszka

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...