I po jarmarku:)
Co tu dużo mówić: było cudownie! Wspaniała atmosfera, wspaniali ludzie, organizacja, pogoda, atrakcje.
A sprzedaż? Jestem zadowolona. Poszły mi wszystkie małe i średnie aniołki, tylko dwa duże przywiozłam z powrotem. Sporym zainteresowaniem cieszyły się magnesy i wisiorki. Króliczkami nikt się nie interesował, ale to już przerabiałam na innych kiermaszach. Króliczki żyją tylko w świecie internetowym.
Natomiast nie sprzedałam ani jednej broszki i sprzedałam tylko jedną torbę. A kupiła ją nasza blogowa Koleżanka, która zrobiła mi ogromną przyjemność chcąc mnie poznać i pozwalając poznać siebie. Madziu, jesteś wspaniała!
A teraz troszkę zdjęć.
Moje stoisko.
Jedyne zdjęcie ze mną i jak to zazwyczaj czynię i tym razem zamknęłam oczęta:)
Oprawa jarmarku była z innej epoki.
Strzelały armaty.
Jeśli klikniecie na poniższe zdjęcie, zobaczycie, co wyprawiali-by przeżyć-ci najbliżej armat siedzący.
A to pałac w Gostyninie. To właśnie na placu zamkowym odbywał się jarmark.
Widok z góry zamkowej.
Na zamkowym dziedzińcu
Jedną z atrakcji dla dzieci były kucyki. Ten dżentelmen stał tuż za moim stoiskiem i cóż, miał bardzo dobrą przemianę materii i ze sporą częstotliwością tworzył końską atmosferę.
Ale czy za ten puszczony buziaczek można tego nie wybaczyć?:)
I jeszcze urocze miejsce na obiad w powrotnej drodze.
Wszystkie ściany co do milimetra są wyłożone korkami z butelek.
I te niezwykłe drobiazgi!
Pomyślicie, że jestem dziwna, ale zabrałam aparat idąc do toalety:)
A tam zastałam takiego oto osobnika.
I już!
Dziękuję, że uczestniczyłyście w moich przygotowaniach do jarmarku. Dziękuję za wszystkie komentarze, maile i telefony, bo zagrzewałyście mnie na wszystkie możliwe sposoby. Czułam się tak, jakbyście siedziały tuż obok mnie:)
Jutro losowanie mojego candy. Pewnie wieczorkiem, gdy wrócę z pracy, więc jest jeszcze troszkę czasu.
Dobrej nocki Kochane***
I ja tam byłam, i miód piłam :) dopiero tez dotarłam do domu po przedłużonym weekendzie, co prawda nie dotarliśmy nad morze a poprzestaliśmy na okolicach Brodnicy ale było fantastycznie! A wszędzie towarzyszyła mi rewelacyjna torba z kotkiem! Ciesze sie Moniko ze jarmark był owocny i że się poznałyśmy :))
OdpowiedzUsuńa wszystkich którzy tam nie dotarli mogę tylko zapewnić ze rzeczy ktore Monika tworzy sa rewelacyjne !!
pozdrawiam Madizka
Śliczne. sama przygotowuję sie do takiej imprezy więc miło podpatrzeć jak to u ciebie wyglądało!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i ....
..pytanko na koniec czy mogła bym zamówić taka torbę z kotem, ale np.zielonym.......kocham zielony!????
papatki
Cieszę się, że jarmark się udał sprzedażowo. Twoje stoisko wygląda imponująco! Pozdrawiam letnio:-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Dobrze, że wyjazd się udał :)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńTaki jarmark to wspaniałe przeżycie.
Pięknie wszystko przygotowałaś.
Dziękuję za przyjęcie zaproszenia
Gratuluję !
OdpowiedzUsuńA impreza wygląda bardzo interesująco i atrakcyjnie !
Jejku! Jak tam musiało być fajnie!
OdpowiedzUsuńSuper ze sie udało!!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam jarmarki!!!Cieszę się,że Ci się udało, pięknie przygotowane stoisko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńСпасибо за показ. Очень интересно увидеть историю старой Польши. Красивый замок! Интересные места! Поздравляю с участием в ярмарке! Рада, что твои работы нашли новых хозяев. Желаю и в дальнейшем успеха!
OdpowiedzUsuńAle miałaś piękne stoisko! I cała atmosfera jarmarku musiała być niesamowita, ten klimat, te stroje... Tylko nie ten huk armat!!!
OdpowiedzUsuńSuper, że jarmark się udał, to zawsze cieszy:) Szkoda tylko, że króliczki nie wzbudziły zainteresowania... Ale tak już jakoś jest, że jedne rzeczy właściwie tylko w internecie istnieją, na żywo nie wzbudzaja zainteresowania, a inne na odwrót...
Pozdrawiam serdecznie:)
Wcale sie nie dziwie ,ze dobrze poszlo.Masz swietne rzeczy.Pa- Ag
OdpowiedzUsuńdech mi zaparlo, super ten jarmark byl,a Twoje stoisko, rewlacja..szkoda ze tak daleko ;(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super jarmarczne klimaty . Twoje stoisko świetne i tyle cudeniek do kupienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zyczę wielu kolorowych jarmarków
Pozdrawiam słonecznie
Моника, приглашаю в гости. У меня для тебя есть наградка. Заходи и забирай!
OdpowiedzUsuńMoniko, cieszę się ,że Cię odnalazłam na blogu,nie miałam śmiałości podejść i zagadać na jarmarku ,widziałam aniołki i króliczki i robiłam podchody ale nie zagadałam ,teraz żałuję,cieszę się ,że odwiedziłaś moje miasto,szkoda ,ze wcześniej nie poznałam Cię na blogu,ale może w przyszłym roku znów u mnie zagościsz...Pozdrawiam serdecznie. Ewa
OdpowiedzUsuńtylko pogratulować udanego Jarmarku ;-))
OdpowiedzUsuńpiękne stoisko.
OdpowiedzUsuńa oprawa jarmarku cudowna. jakby przeniosła się w czasie.