Kompleciki decoupage

Skończyłam dwa zamówione komplety decoupage. I wiecie co? To potwornie wciąga! Czy Wy też tak macie? Oglądacie cuda na blogach-cuda nie do pisania-i myślicie sobie "jak one to robią?" albo "ciekawe, jak to jest" , a potem przychodzi dzień, gdy zabieracie się za coś nowego i wiecie już, że wpadłyście po uszy.

Jak tak sobie patrzę wstecz, byłam kobietką zaszufladkowaną w masie solnej. Bo tak zaczynałam. A potem ta ciekawość świata:) Świata hand made'owego. Piękny ten nasz świat, prawda?:)

Pierwszy komplecik jest kuchenny. Lawendowy.

Drugi komplet jest na biurko dla Pana.

Ach, zapomniałam dodać, że zakochałam się w spękaniach:)

Miłego weekendu Pracusie***