piątek, 3 grudnia 2010

Moniczka Hurtowniczka:)

Ruszyłam z kopyta:)
Aniołki małe skończyłam-na tę chwilę, bo będą kolejne.
Zapakowane.
Skończyłam też część pierniczków z masy, reszta upieczona nie udekorowana czeka sobie w pudełkach.
A to mój wczorajszy wieczorny stolik. 
Spodobał mi się, więc zrobiłam zdjęcie.
Taki anielski krąg:)
Następna notka będzie o kotach.
Dziękuję, że zaglądacie, a za każde Wasze słówko po trzy buziaki:)

53 komentarze:

  1. WOOW, zatkalo mnie! Ile aniolkow i pierniczkow. Cudne sa!

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko i córko!!!!!!!!!!!!1 Toż to prawdziwa inwazja aniołków! Czy Ty aby nie mieszkasz w niebie?;)

    Czy mogłabyś zdradzić sekret wykonania tych pierniczków? Czym ozdabiałaś? wyglądają jak z bajki!


    Pozdrawiam, Jagodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja to sie tylko zawsze zastanawiam, kiedy Ty masz na to wszystko czas. Robisz tak wiele rzeczy - jestem pełna podziwu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja pierniczę! :) Nie, to ty pierniczysz i anielisz i to w hurtowych ilościach rzeczywiście.
    Pierniczki wyglądają jak prawdziwe. Dołączam się do prośby Jagodzianki o przepis na nie. Zrobiłabym chętnie na choinkę z córcią.

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej,ale manufaktura z Ciebie:)fajnie się razem prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ło matko! Wygląda na masę roboty!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widok cudny !!! Prawdziwy orszak aniołków prowadzi nas do nieba :)
    Pierniczki do schrupania

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak przegladam Twój blog to się zastanawiam czy nie masz jakiegoś paktu z krasnalami albo masz więcj dłoni niż dwie??? Cudna kolekcja:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. ależ piękny hurt -podziwiam ja po 10 sztukach czegokolwiek odpadam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochane, wbrew plotkom mam dwie ręce i 24 godziny na dobę i zapewniam: część z nich przesypiam, odpoczywam, chodzę na spacery, spędzam czas z Synem, wyleguję się w wannie z książką i nie przepuszczam żadnego dobrego filmu:)
    A pierniczki to prosta sprawa: zwykła masa solna z dodatkiem kakao. Rozwałkowuję, wycinam foremkami do ciasteczek, piekę, ozdabiam farbką witrażową i lakieruję. Ot co:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przypadkiem wpadłam na Twojego bloga i przeczytałam wszystkie posty. Jestem zachwycona tymi wszystkimi cudami które robisz i w jakich ilościach to robisz. :) Jak również mam pytanie w związku z pieczeniem aniołków, Twoje aniołki nie mają takich białych skrzydełek i ogólnie nie są takie białe przed pomalowaniem. I stąd moje pytanie czy robię coś źle czy to tak ma być ?

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne są te Twoje anioły! a ja tak bardzo kocham na nie patrzeć ,bo niestety nie stać mnie na posiadanie go... twórz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  13. piękne i jak tego dużo! jestem pod wrażeniem :) ale będę bardziej jak zobaczę na żywo na kiermaszu ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. ale aniołkowy zawrót głowy! i pierniczkowy! świetnie te pierniczki udekorowałaś, tak precyzyjnie! biorę trzy buziaki i uciekam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. o mamuńciu ! ile tego :) ale jakie cuuudne ! jeden piękniejszy od drugiego :)
    najchętniej bym całymi garściami brała :D
    pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana Anonimowa, aniołki trzeba po prostu troszkę dłużej podpiec, by się zarumieniły-ot cała tajemnica:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawdziwa hurtowniczka z Ciebie ;-)) piękne i ciekawe pierniczki ;-))

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem pod wrażeniem. Ty to jesteś prawdziwa Hurtowniczka:) To wszystko na kiermasz? Ja też piekę teraz masosolne pierniczki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. pani moniko pani aniołki są ładne.emilka lat 9

    OdpowiedzUsuń
  20. Ahhho i ohhhh normalnie mnie zatkalo!!!!! Cudne pierniczki i aniolki!!! Co tu duzo pisac pracowita z Ciebie mroweczka!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Azali były "anioły" mrowie a mrowie? :)tak mi się z Chmielewską skojarzyło :)
    Śliczne te Twoje aniołeczki a pierniczki to bardzo apetycznie wyglądają... :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widok anielskiego stołu- bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pierniczki są cudne, widzę, że przede mną już ktoś zapytał o przepis. Chyba takie zrobię, bo ze względu na wiek synka, raczej nie powieszę nic szklanego na choince;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana! oczy mi na wierzch wyszły! anioł za aniołem! i każdy śliczny! Dziękuje Wam (Tobie i Synkowi) za cieplutkie życzenia imieninowe, karteluszka doszła, nie miałam jeszcze czasu pochwalić się na blogu... jestem jeszcze w trakcie wielkiego pakowania swojego życia do jednego dużego plecaka i walizki - ogranicznik, 20kg na bagaż - i jak tu wszystko zmieścić co zabrać, co wyrzucić, co oddać, i jeszcze ta niepewność czy będzie lot czy będę koczować na lotnisku ze względu na pogodę, paranoja.... Przynajmniej jak sobie popatrzę na Twoje aniołki to mi się tak cieplej na sercu robi ;) taka ilość po prostu musi pozytywnie wpływać na każdego kto na nie spojrzy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Matko, ARMIA!!! Szok. Ale pomysł z kakao jest rewelacyjny, pozwolisz , że zgapię, ja swoje pierniczki robię normalnie z masy a potem maluję i dekoruję. Leży ich masa w pracowni, nieruszona, bo czasu braknie. Jak Ty to robisz. Masz dobę jak reszta ludu, dwie ręce, a prac.....
    Ukłony Kochana, ukłony

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem pod ogromnym wrażeniem, cała masa piękności ale i ciężkiej pracy :))

    OdpowiedzUsuń
  27. jesteś niesamowita!!! taka ilość aniołków jest w stanie wznieść pod same niebiosa - nie tylko Ciebie, ale i całą Twoją kolekcję kotków, króliczków i cudeniek, które zawsze zwinnie i bezusterkowo wychodzą spod Twoich zdolnych rączek!!

    OdpowiedzUsuń
  28. О, столько ангелов! Столько счастья принесут они! Желаю хороших выходных!

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieła. Aniołki boskie a pierniczki jak żywe tzn do zjedzenia.Warsztat pracy uroczy.
    Pozdrawiam
    Alina

    OdpowiedzUsuń
  30. anielskie zastępy :) cudownie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Zatkało mnie na widok Twoich anielskich zastępów,
    oj żeby tak mieć tyle aniołów stróżów to by łatwiej w życiu było;)

    OdpowiedzUsuń
  32. O matko a ja myślałam że i mnie dużo kątów założone tworami małosolnymi, a tu widzę że jednak jak zwykle przodujesz w tych sprawach, u mnie mało czasu się zrobiło, bo kiermasz rodzimy w sobotę, a i przeprowadzka się nałożyła
    jednak pozdrawiam gorąco z zasypanych kurpi!!! papatki

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie da sie kolo tego przejsc i sie nie zachwycac ciagle od nowa i od nowa.W takich ilosciach poteguje dodatkowo wrazenie.Pozdrawiam cie Monicc serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie dość, że Profesjonalistka, to do tego Hurtowniczka!
    Podziwiam - cuda tworzysz :)
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  35. Szalona!!!!!!!!!!! Super aniołki! A pierniczki apetyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  36. łomatko!!!!!:)))takiej ilości aniołków ot ja nigdy nie widziałam!!!:)
    jesteś niesamowita!

    OdpowiedzUsuń
  37. Jak zwykle cudne aniołki, napracowałaś sie kobieto. Zdjęcie anielskiego stołu powala na kolana.

    OdpowiedzUsuń
  38. Monika - nie wiem co napisać , mega ilość Aniołasów mnie zatkała !!!!są przeCUDNE!

    OdpowiedzUsuń
  39. Moniczka i ja dołaczam do tego chóru zachwyconych i oniemiałych .
    A ja o pierniczkaach sonych mysle od dawna i chyba poprzestane na patrzeniu na Twoje cuda ...pozdrawiam snieznie M

    OdpowiedzUsuń
  40. Niezwykłe aniołki i pierniczki, po prostu cudeńka... chętnie bym jakieś przygarnęła :-)

    OdpowiedzUsuń
  41. To że hurtowo nie znaczy że nie pięknie, każdy aniołek zachwyca z osobna. A i pierniczki pięknie Ci wszysły, jak z resztą zawsze twoje twory. Zainspirowałaś mnie, bo u mnie pierniczki i aniołki czekają na malowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  42. O ja cię ale ich mnóstwo! Ja też ostatnio hurtowo robiłam,ale mikołaje:)Pierniczki super!

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam twoje prace. Zawsze inspiruje się Twoimi aniołami przed zrobieniem własnych ;). Niestety zeszłoroczne popękały, może przy malowaniu za bardzo mieszałam farbę z wodą..
    Jeśli mogę się dowiedzieć jakich farb używasz? I jak malujesz takie piękne oczęta? ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. Kobieto czy Ty śpisz?? takie masy tego robisz że podziwiam Cię z każdym dniem bardziej i bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Wow, Moniko podziwiam Twoją pracowitośc.. Czy Ty wogóle śpisz? jesz? :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...