Zakwitła moja maciejka. Szkoda, że kwiaty rozkwitają tylko nocą, bo nie mogę Wam ich pokazać. I nie mogę przenieść w słowach zapachu, jaki uwalniają. Ustawiłam je tak, by nocny wiatr wdmuchiwał ten nieziemski zapach do pokoju prosto na mnie. Po skończonej pracy otulam się kołdrą, włączam lampkę, otwieram książkę i wyciszam się.
Nieziemska aromaterapia mola książkowego:)
Nadal u mnie produkcja hurtowa. Biegam z wiertarką i szlifierką pomiędzy puszkami z farbą i lakierem lub przysiadam przy maszynie do szycia. Po każdej turze pakuję pudła i biegnę na pocztę. Panie zza okienka uśmiechają się. Nie wiem, czy nerwowo, czy z zaciekawieniem, czy może z politowaniem. Patrząc z boku można sądzić, że wysyłam w świat kawałki swojego życia. I w sumie tak właśnie jest.
To, co już znacie, znów Wam oszczędzę. Powstało kilka aniołów i nowe wzory tabliczek.
Pani dentystka
Anioły weselne
I tabliczki
Udało mi się uchwycić grajka na Starówce.
Czyż nie jest magiczny?!
I jeszcze troszkę Pędzla, bo jakżeby inaczej:)
Zbliża się weekend. Miłych i słonecznych dni Kochani***
Moja maciejka na balkonie umiera, nim zakwitła...dwoma kwiatami zaledwie. Pomidory owoce zawiązują, a maciejka nigdy nie chce owiać mnie swoim aromatem :(
OdpowiedzUsuńGratuluję.
Prace śliczne, jak zwykle.
Ja co roku sieję i co roku podobna do twojej porażka, ale zawzięłam się i tym razem maciejka uległa. Chyba lubi twarde babki:)
Usuńsolanki piekne i tabliczki też super :)
OdpowiedzUsuńFigurki przepiękne, tabliczki również. Na czym robisz napisy?
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o wydruk Kochana? Jeśli tak, to na drukarce laserowej.
UsuńTeż mam kłopoty w wyhodowaniem maciejki...Sliczne figurki.Serdecznie pozdrawiam.
Usuńpiękne są Twoje masosolniaki, zawieszki wprawiają w dobry nastrój :) maciejki zazdroszczę, a grajek - rzeczywiście magiczny :) Pędzel - wiadomo :))
OdpowiedzUsuńPani dentystka jest swietna :)
OdpowiedzUsuńGrajek - jak z innego świata :)
OdpowiedzUsuńAnioły Twoje są cudowne! Maciejki to zazdroszczę, jakoś nie miałam czasu zasiać jej w tym roku.
buziaki
Super tabliczki z sentencjami. Grajek jak ze snu. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach maciejki przypomina mi dzieciństwo i wakacje u babci na wsi.
OdpowiedzUsuńAnioły cudowne!
Wszystko przepiękne, a Pędzel jak zwykle uroczy. Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńJak zwykle nastroiłaś mnie pozytywnie, bardzo pozytywnie.Jesteś bardzo pozytywną osoba , uwielbiam CIĘ!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńPostanowiłam uczynić pewne publiczne wyznanie... kocham Twojego Pędzla! ;)
OdpowiedzUsuńPrzekazałam i-choć wydaje się to niemożliwe-Pędzel się zarumienił!:)
Usuńtwoje magiczne zycie ;)
OdpowiedzUsuńJest magiczne Kochana:)
UsuńTabliczka "nie budzić misia" jest świetna ;D:D:D
OdpowiedzUsuńi te anioły -no bajka ;)
Prace jak zawsze - jesteś perfekcjonistką. Jedna z tabliczek przypadła mi do gustu:) A grajek .. gdzie takiego można znaleźć.
OdpowiedzUsuńŚciskam Ilona
Ps. Masz Cudowne zdjęcie z Pędzlem
Kochana Moniu Twoje Anioły to dopiero są magiczne i perfekcyjnie wykonane :) uwielbiam Twoje prace :) ale Ty przeciez o tym wiesz :) Zycze przemiłego weekendu i pozdrów Pędzla:) pa kochana
OdpowiedzUsuńŚwietne tabliczki! a Pędzel wprost rewelacyjny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Wszystko piękne!
OdpowiedzUsuńMoja maciejka niestety zmarniała.Musiałam zrobić coś nie tak:(
Zdjęcie z grajkiem wspaniałe,jak z filmu o żółtej ciżemce!
Pozdrawiam,
J:O)
Świetne tabliczki, grajek magiczny, ale najbardziej mi się podoba Twoje zdjęcie z Pędzlem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy. Zajrzyj na mojego bloga.
Ja w tym roku też na maciejkę napalona, posiałam. Najpierw mi tam kot narobił, i zagrzebał, potem babcia mojego K. sądząć że to tylko ziemia w doniczce, wygrzebała kolejną garść z nasionami, żeby "wilczomlecze" zasadzić, bo takie ładne u sąsiadki [babcia 86lat]. Ale maciejeczka cosik nie chce kwitnąc, żółknie i chyba znów lipa, ale się nie poddam będę próbować, do skutku, bo jej zapach przypomina mi dzieciństwo i letnie wieczory przy otwartym oknie. A twory jak najbardziej piękne, jak zawsze, u mnie tez hyrt, dziś dopiero krótka relacja na blogu zostawiona, po dłuuuuugim niebyciu! pozdrawiam Kochana!
OdpowiedzUsuńAnioły są prześwietne:) A pana grajka widziałam już ze 2 albo i 3 lata temu, i do tej pory go widuję, choć w mieście wojewódzkim bywam nader rzadko. Faktycznie jest magiczny, jakby wyrwał się z kart jakiejś książki fantasy:)
OdpowiedzUsuńA tabliczki dla Pędzla nie ma?! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne tabliczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDawno nie zaglądałam, więc miałam duuużo do czytania i oglądania. Ale to przecież sama przyjemność!
OdpowiedzUsuńNinka.
Ciekawe tabliczki, ale mi podoba się najbardziej 3 niby oszczędna, ale zawsze. Wykorzystanie samego piękna czcionek jest niezwykłe, a wtedy nie potrzeba żadnych dodatkowych grafik :)
OdpowiedzUsuńOd razu czuję się błogo, tak inaczej ,niecodziennie jak czytam twojego bloga. Jest świetny, urzekający i warty obserwowania
OdpowiedzUsuńZawsze zapraszam do siebie, będzie mi niezmiernie miło
BLOG O PROJEKTOWANIU MODY itp... http://zapalov.blogspot.com/
Weselne aniołeczki są prześliczne ,pani dentystka bardzo milutka;)
OdpowiedzUsuńTabliczki rewelacyjne!!!
Grajek rzeczywiście magiczny;)
Pozdrowienia dla Pędzla i jego Pani;)
Piękne rzeczy tworzysz :))
OdpowiedzUsuń