Wreszcie dzień wolny! Zaczęłam go od wyspania i teraz miotam się, co dalej:) Odpocząć, poogarniać, potworzyć? Pewnie wszystko po trochu. Nie odpocznę póki nie poogarniam i zdecydowanie odpocznę tworząc. A właściwie kończąc napoczęte zamówienia i zabierając się za nowe. Nie lubię mieć zaległości. Zaraz sobie wszystko rozplanuję.
Ale teraz powklejam kilka zdjęć z akcji Podaj dalej, bo wiem, że ostatnia przesyłka dotarła do Violetki. Pamiętacie biały materiał zdobyczny sprzed kilku notek (tutaj)? Dwie Wasze propozycje to woreczek na biżuterię. Uszyłam więc:) Na raty, bo igła nie przeżyła spotkania z cekinem, a przezornośc moja zawiodła i musiałam poczekać na otwarcie sklepu, by kupic nową. Oto ona:
I pokusiłam się na uszycie lnianej sukieneczki gdzieś kiedyś podpatrzonej. Nie wiem, czy tamta miała jakieś przeznaczenie, czy też była po prostu ozdobą, ale ja - osóbka praktyczna - zrobiłam z niej woreczek. Na co? Nie wiem. Może na marzenia:) I tu ukłon w stronę Syna, który dzielnie z potem na czole wyciął i wykręcił (to chyba dziedziczne...) wieszaczek.
Ja kolekcjonuję od jakiegoś czasu rzeczy w których można przechowywać biżuterię i koraliki ;) Mam różnego rodzaju pudełka, woreczki, ale wdzianko na biżuterię to pierwszy raz widzę u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajnego kota i jednak takie jak Twój są najlepsze, bo persy są fajne póki są malutkim kociątkami ;) Później wyglądają jak okropne puszydła!
Zniknal gdzies moj komentarz...szkoda.
OdpowiedzUsuńFajny woreczek wyszedl.
Zapraszam po odbior wyroznienia!
Kochana nawet nie wiesz jaką wielką radość mi sprawiłaś prezentami!!!! Takich pieknych rzeczy w życiu jeszcze nigdy nei dostałam!!! Anioł wisi w centrum przedpokoju, by go wszyscy widzieli, pierścień noszę namiętnie, woreczek przeznaczyłam na wszytskie inne pierścionki, serduszko wisi w V(f)ioletowym saloniuku pod różanym obrazem, a sukienusia jest przeznaczona do pokoiku Mimi, w kótrym za parę dni zaczynamy remont i bedzie tam baaadrdzooo pasować ;) Pogratuluj synowi pieknego wieszaczka! zrobił na mnie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńA ja pracuję nad prezentem dla Ciebie :)
Piekna kiecko-worek:D Ty zdolna bestio:) A tak na marginesie- ja sie specjalnie na podaj dalej nie łapałam bo już mam Twojego aniołka:) Piękny jest!!!
OdpowiedzUsuńo ła... trafiłam przypadkiem na Twojego bloga i chyba będę tu wracać codziennie :) jest niezwykle inspirujący
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Śliczny woreczek:)dodałam już Twojego bloga do siebie.Będę tu częściej zaglądać:)
OdpowiedzUsuń