środa, 28 lipca 2010

Anielski wpis hurtowy

To jeszcze nie wszystkie aniołki, ale muszę je już zapakować do pojemników podróżnych, bo zaczyna mi się robić ciasno w pokoju. Pstryknęłam więc zdjęcia.
Słoneczko nieśmiało wygląda zza chmur, więc Pędzel korzysta z tych niewielu chwil opalając się na balkonie pod osłoną leżaka:)
Buziaki dla wszystkich zaglądających***
I dziękuję!!!

28 komentarzy:

  1. jakkie kolorowiutkie ;)
    bardzo ladne

    OdpowiedzUsuń
  2. Widze, ze robisz nie tyklo spora ilosc, ale dbasz i o jakosc, tak jak na artyste przystalo. Brawo !!! Mam nadzieje ,ze mu wymasowalas brzuszek - ja bym sie nie powstrzymala....Pa- Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. sliczna odmiana dla tego pochmurnego dnia , a Pedzel to tak jakby podobny do mojego szwedka:) pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne i kolorowe!buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ produkcja!!Niezła naprawdę! A kocurek nie dobiera się do solniaków?

    OdpowiedzUsuń
  6. jak zawsze piękne...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne zastępy Aniołów!
    Śliczne są takie kolorowe-bajeczne!
    Długo robisz jednego takiego Aniołka?
    -Powiedz proszę ile czasu zajmuje Ci wykonanie samej postaci, a ile malowanie-ciekawią mnie te dane... -Rozumiem, że Twoje śliczności wykonane są z masy solnej-tak?.
    Dziękuję już dziś za odp.!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. ach piękne te aniołki. w wersji mini podobają mi się najbardziej :) Urocze maleństwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam anioły a Twoje są naprawdę cudowne. Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczności ogromniaste te Twoje aniołki :) Urzekające są dla mnie przede wszystkim te maluszki. Im częściej tutaj zaglądam tym bardziej skłonna jestem spróbować przygody z masą solną.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mikilukaszo, niestety nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo zazwyczaj lepię kilka aniołów jednocześnie (tyle, ile zmieści się na dwóch blachach) i później maluję na raty, czyli maluję, czekam, aż wyschnie, potem inny kolor lub druga warstwa. Czas schnięcia też zależy od pogody oraz od czasu, bo nieraz podmaluję trochę przed wyjściem do pracy, czasem po pracy nie mam kiedy skończyć i wracam do tego w dniu następnym.
    Tak więc sama nie znam odpowiedzi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. PEDZELKOWATY TAK NIE ZA DOBRZE MU ::)) ???
    A ANIOLKI JA BYM WYSIADLA NA ZAKRECIE Z PRECYZJĄ-PIEKNE JAK ZAWSZE ZE STARANNOSCIA.POZDRAWIAMY

    OdpowiedzUsuń
  13. Normalnie chóry anielskie! Cudowne! :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Lindo trabalho. Amei.
    Beijos do Brasil

    OdpowiedzUsuń
  15. Zamiast przeczytać: "Anielski wpis hurtowy" - Przeczytałam: Anielski chór (?) Czasem człowiek widzi to co chce zobaczyć... Zobaczyłam wspaniały chór aniołków dużych i małych. Są przepiękne...razem i z osobna, a zwłaszcza razem. Podziwiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudne stado aniołków :) te szczegóły są genialne!

    PS Podrap ode mnie za uszkiem (albo po brzuszku) pana Pędzla proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak zwykle napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. wprost anielskie dni;) kolorowe i optymistyczne;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniołki śliczności och śliczności...
    Już z skorzystałam z Twojego kursu szycia zajączka.
    Może "dojrzeję" do aniołków bo patrząc na Twoje to kusi oj kusi...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. OOOOOOOOOOOOo jaki piekny hurt anielski. Lubię bardzo Twoje anioły .
    Pozdrawiam z burzowgo Charkowa

    OdpowiedzUsuń
  21. Aniołki pierwsza klasa. Mam pytanie w imieniu koleżanki - jaka jest cena takiego małego aniołka i gdzie może go nabyć (szukałyśmy w miejscach, gdzie sprzedajesz ale nie znalazłyśmy wystawionych)?? Bo są nieziemskie... urzekają bardzo Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Olenkaja, dziękuję za miłe słówka:) Małe aniołki sprzedaję tylko na jarmarkach, dlatego nie znalazłyście ich w sieci.
    Napisz do mnie: szufladaduszy@wp.pl.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...